Złoty w poniedziałek niemrawo odrabiał piątkowe straty, by ostatecznie pogłębić przecenę. Kurs euro w minionych dniach podniósł się o przeszło 1 proc., wyszedł ponad 4,30 i testuje marcowe maksima oraz średni poziom notowań z minionych stu sesji. Jeśli EUR/PLN nie wyhamuje w obecnych okolicach 4,32, to otworzy się droga do wzrostu do strefy 4,35-36. Niezależnie od obecnej, najgwałtowniejszej od tygodni, korekty na perspektywy złotego patrzymy pozytywnie. Dolar korzysta z wysokiego poziomu napięcia geopolitycznego, wzmożonej awersji do ryzyka, słabych danych z Chin i świetnych informacji z gospodarki USA poddających pod wątpliwość potrzebę luzowania polityki przez Fed. EUR/USD kontynuuje zjazd w kierunku 1,06, co wypycha USD/PLN w nienotowane od listopada ub.r. okolice 4,08. Kurs amerykańskiej waluty w kwietniu podniósł się o ok. 2 proc., porównywalną skalę przeceny notują korona czeska, forint oraz inne waluty rynków wschodzących.
Napięcie geopolityczne pozostaje na podwyższonym poziomie, o czym świadczyć mogą wzrosty cen złota i utrzymywanie się kursu baryłki ropy Brent powyżej 90 USD. Rynek czeka na odpowiedź Izraela po weekendowym ataku. Zdają się przeważać głosy, że najbardziej prawdopodobne jest uderzenie na cele poza terytorium Iranu, m.in. w Syrii. Pogłębienie awersji do ryzyka należy wiązać z kolejnymi świetnymi danymi, które poddają pod wątpliwość potrzebę luzowania polityki pieniężnej przez Fed.
Sprzedaż detaliczna w marcu wzrosła o 0,7 proc. m/m, a odczyt za luty zrewidowano w górę do 0,9 proc. m/m. Wskaźnik bazowy, najwierniej odzwierciedlający siłę konsumpcji, podskoczył o 1,1 proc. m/m, zaliczając najlepszy wynik od przeszło roku. Stosowany przez oddział Fed z Atlanty model obliczający tempo wzrostu gospodarczego w czasie rzeczywistym, bazując na bieżących odczytach danych, sugeruje, że dynamika PKB jest bliska 3 proc. i znacznie przekracza medianę rynkowych oczekiwań.
Dolar: odporność gospodarki USA zaczyna martwić Wall Street
Zadziwiająca odporność amerykańskiej gospodarki znów daje o sobie znać. Poniedziałkowe dane rezonują z potężnym, przeszło 300-tysięcznym wzrostem zatrudnienia oraz trzecim kolejnym podbiciem cen bazowych o 0,4 proc. m/m. Prawdopodobieństwo obniżki w czerwcu szacowane jest na mniej niż 20 proc., a w horyzoncie roku rynek wycenia zaledwie ok. 60 pb obniżek. Ledwie przed kilkoma miesiącami inwestorzy zakładali, że Fed da sygnał do luzowania w marcu, tymczasem obecnie wygląda na to, że FOMC ubiegną w tym: SNB, Riksbank, EBC, Bank Anglii i być może Bank Kanady.
W tym czasie oczekiwania ewoluowały od recesji poprzez tzw. miękkie lądowanie, w kierunku scenariusza braku luzowania. Sprawia to, że w szerszym horyzoncie dolar może być zagrożony hamowaniem koniunktury prowadzącym do obniżek, lecz obecnie wszystkie atuty są po stronie USD. Warto też dodać, że wysoka inflacja działa na korzyść poszczególnych walut tak długo, jak przekłada się na zmianę wyceny zamierzeń banku centralnego. Później jedynie eroduje realną atrakcyjność odsetkową waluty, a w szerszym horyzoncie fiasko w opanowaniu presji cenowej zamienia się w fundamentalną skazę.
Groźba długiego utrzymywania najwyższych od dwóch dekad stóp mocno zaciążyła notowaniom technologicznych gigantów z Wall Street (Apple, Microsoft, Nvidia), których wyceny są szczególnie wrażliwe na koszty finansowania i rosnące rentowności obligacji. Indeks S&P500 zaliczył najsilniejszy spadek w tym roku i od szczytów wszechczasów oddalił się o ok. 4 proc. Optymizmu wśród inwestorów nie pomogły wykrzesać dane z Chin. Choć dynamika PKB w pierwszym kwartale wyniosła 5,3, nie zaś 5,2 proc. r/r, jak oczekiwano, to przeważyło zaniepokojenie słabymi wynikami sprzedaży detalicznej oraz produkcji przemysłowej sugerującymi, że poprawa koniunktury nie nabiera rumieńców.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Prawie gotowe! Kliknij link aktywacyjny, który przesłaliśmy na wskazany adres e-mail. Sprawdź wszystkie foldery swojej poczty.
Wystąpił nieoczekiwany błąd. Spróbuj ponownie później!
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
15 kwi 2024 9:27
Kurs dolara przekracza 4 zł po ataku Iranu na Izrael, złoty po słabym finiszu tygodnia (komentarz z 15.04.2024)
Złoty w poniedziałek niemrawo odrabiał piątkowe straty, by ostatecznie pogłębić przecenę. Kurs euro w minionych dniach podniósł się o przeszło 1 proc., wyszedł ponad 4,30 i testuje marcowe maksima oraz średni poziom notowań z minionych stu sesji. Jeśli EUR/PLN nie wyhamuje w obecnych okolicach 4,32, to otworzy się droga do wzrostu do strefy 4,35-36. Niezależnie od obecnej, najgwałtowniejszej od tygodni, korekty na perspektywy złotego patrzymy pozytywnie. Dolar korzysta z wysokiego poziomu napięcia geopolitycznego, wzmożonej awersji do ryzyka, słabych danych z Chin i świetnych informacji z gospodarki USA poddających pod wątpliwość potrzebę luzowania polityki przez Fed. EUR/USD kontynuuje zjazd w kierunku 1,06, co wypycha USD/PLN w nienotowane od listopada ub.r. okolice 4,08. Kurs amerykańskiej waluty w kwietniu podniósł się o ok. 2 proc., porównywalną skalę przeceny notują korona czeska, forint oraz inne waluty rynków wschodzących.
Spis treści:
Dolar: awersja do ryzyka i dane pchają ku USD
Napięcie geopolityczne pozostaje na podwyższonym poziomie, o czym świadczyć mogą wzrosty cen złota i utrzymywanie się kursu baryłki ropy Brent powyżej 90 USD. Rynek czeka na odpowiedź Izraela po weekendowym ataku. Zdają się przeważać głosy, że najbardziej prawdopodobne jest uderzenie na cele poza terytorium Iranu, m.in. w Syrii. Pogłębienie awersji do ryzyka należy wiązać z kolejnymi świetnymi danymi, które poddają pod wątpliwość potrzebę luzowania polityki pieniężnej przez Fed.
Sprzedaż detaliczna w marcu wzrosła o 0,7 proc. m/m, a odczyt za luty zrewidowano w górę do 0,9 proc. m/m. Wskaźnik bazowy, najwierniej odzwierciedlający siłę konsumpcji, podskoczył o 1,1 proc. m/m, zaliczając najlepszy wynik od przeszło roku. Stosowany przez oddział Fed z Atlanty model obliczający tempo wzrostu gospodarczego w czasie rzeczywistym, bazując na bieżących odczytach danych, sugeruje, że dynamika PKB jest bliska 3 proc. i znacznie przekracza medianę rynkowych oczekiwań.
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Szukasz innej waluty?
Sprawdź kurs dowolnej z 27 walut i zobacz, ile z nami zyskasz.
Sprawdź kursDolar: odporność gospodarki USA zaczyna martwić Wall Street
Zadziwiająca odporność amerykańskiej gospodarki znów daje o sobie znać. Poniedziałkowe dane rezonują z potężnym, przeszło 300-tysięcznym wzrostem zatrudnienia oraz trzecim kolejnym podbiciem cen bazowych o 0,4 proc. m/m. Prawdopodobieństwo obniżki w czerwcu szacowane jest na mniej niż 20 proc., a w horyzoncie roku rynek wycenia zaledwie ok. 60 pb obniżek. Ledwie przed kilkoma miesiącami inwestorzy zakładali, że Fed da sygnał do luzowania w marcu, tymczasem obecnie wygląda na to, że FOMC ubiegną w tym: SNB, Riksbank, EBC, Bank Anglii i być może Bank Kanady.
W tym czasie oczekiwania ewoluowały od recesji poprzez tzw. miękkie lądowanie, w kierunku scenariusza braku luzowania. Sprawia to, że w szerszym horyzoncie dolar może być zagrożony hamowaniem koniunktury prowadzącym do obniżek, lecz obecnie wszystkie atuty są po stronie USD. Warto też dodać, że wysoka inflacja działa na korzyść poszczególnych walut tak długo, jak przekłada się na zmianę wyceny zamierzeń banku centralnego. Później jedynie eroduje realną atrakcyjność odsetkową waluty, a w szerszym horyzoncie fiasko w opanowaniu presji cenowej zamienia się w fundamentalną skazę.
Groźba długiego utrzymywania najwyższych od dwóch dekad stóp mocno zaciążyła notowaniom technologicznych gigantów z Wall Street (Apple, Microsoft, Nvidia), których wyceny są szczególnie wrażliwe na koszty finansowania i rosnące rentowności obligacji. Indeks S&P500 zaliczył najsilniejszy spadek w tym roku i od szczytów wszechczasów oddalił się o ok. 4 proc. Optymizmu wśród inwestorów nie pomogły wykrzesać dane z Chin. Choć dynamika PKB w pierwszym kwartale wyniosła 5,3, nie zaś 5,2 proc. r/r, jak oczekiwano, to przeważyło zaniepokojenie słabymi wynikami sprzedaży detalicznej oraz produkcji przemysłowej sugerującymi, że poprawa koniunktury nie nabiera rumieńców.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Zobacz również:
Kurs dolara przekracza 4 zł po ataku Iranu na Izrael, złoty po słabym finiszu tygodnia (komentarz z 15.04.2024)
Kurs dolara nie traci mocy po EBC, korona szwedzka pod presją niskiej inflacji (komentarz z 12.04.2024)
Kurs dolara poszybował o 5 groszy, euro w newralgicznym położeniu przed EBC (komentarz z 11.04.2024)
Kurs euro o włos od 4,25 zł, kurs dolara bez mocy przed kluczowym odczytem inflacji (komentarz z 10.04.2024)