Tydzień naszpikowany posiedzeniami banków centralnych, które mają pomóc odgadnąć chronologię luzowania polityki pieniężnej i tym samym hierarchię na rynku walutowym, złoty rozpoczyna ok kontynuacji korekcyjnego osłabienia. Kurs EUR/PLN nie zadomowił się poniżej 4,30, kurs euro jest około 2 grosze nad tą barierą i od czteroletniego dna odbił o około 1 proc. Kurs dolara podbił w kierunku 4,0 zł. Notowania funta są o włos od kilkutygodniowych maksimów, GBP/PLN minimalnie przekracza 5,05. W minionych dniach w tyle pozostał frank, CHF/PLN trzyma się wciąż poniżej 4,50. Bariera ta może zostać wprawdzie przetestowana jeśli w czwartek SNB powstrzyma się od obniżki stóp procentowych, lecz w szerszym horyzoncie na perspektywy CHF patrzymy negatywnie. We wtorkowy poranek uwaga skupia się na JPY. Jen traci niemal 0,8 proc. choć Bank Japonii podniósł stopy kończąc trwającą przeszło 8 lat erę ujemnych stóp procentowych.
Jen: Bank Japonii kończy erę ujemnych stóp, a JPY traci
Od miesięcy rynki finansowe żyją perspektywą luzowania polityki pieniężnej. Tydzień naszpikowany decyzjami banków centralnych rozpoczyna się jednak od historycznej podwyżki. Bank Japonii po raz pierwszy od 17 lat podniósł koszt pieniądza, tym samym kładąc kres trwającej od 2016 r. erze ujemnych stóp procentowych. Ogłoszono również zaniechanie kontroli przebiegu krzywej rentowności obligacji skarbowych. Utrzymywanie ekstremalnie łagodnej polityki pieniężnej, gdy Fed i inne banki centralne w rekordowym tempie podnosiły stopy walcząc z inflacją sprawiło, że w minionych dwóch latach jen był jedną z najsłabszych w gronie głównych walut.
JPY plasował się w tym czasie pomiędzy TRY a ZAR. USD/JPY w minionych dwóch latach wzrósł o około 30%. We wtorek japońska waluta traci 0,8 proc. w relacji do dolara, co oddaje pewne rozczarowanie siłą zwrotu nastawienia. Notowania ponownie przekraczają barierę 150 wystawiając cierpliwość władz monetarnych na próbę. Jeśli porzucenie ultraluźnego nastawienia nie przyniesie poprawy kondycji jena, to nie można wykluczyć, że uruchomione zostaną interwencje walutowe wycelowane w umocnienie JPY.
Dolar: inflacja kluczem do terminu obniżek stóp procentowych w USA
Wydarzeniem tygodnia będzie środowa decyzja FOMC (19:00). W minionych dwóch miesiącach inflacja w USA była wyższa od oczekiwań. Sprawia to, że rynek stracił nadzieje na rozpoczęcia luzowania polityki pieniężnej na posiedzeniu 1 maja. Członkowie FOMC zanim zaczną obniżki będą chcieli uzyskać pewność, że presja cenowa została opanowana. Mimo to czerwcowe cięcie stóp procentowych w USA pozostaje scenariuszem bazowym. Konsumpcja zaczyna łapać zadyszkę, a rynek pracy słabnąć. Powrót ewidentnej dezinflacji jest warunkiem koniecznym i ostatnim, brakującym elementem pozwalającym na redukcję kosztu pieniądza.
W tej chwili rynek zakłada, że w 2024 r. dojdzie do trzech obniżek o łącznie 75 pb. Taka wycena jest zgodna z grudniowymi projekcjami Fed. Nowa odsłona projekcji, którą poznamy w środę, pokaże, jak mocno władze zaniepokoiły oznaki wzbierania presji cenowej. Istnieje spore ryzyko, że mediana oczekiwań odnośnie do optymalnego poziomu stóp procentowych na koniec roku przesunie się, wskazując na dwa cięcia. Wystarczy do tego zmiana zdania przez dwójkę decydentów. Będzie to jednak tylko wskazówka informująca, jak ewoluuje funkcja reakcji władz monetarnych. Ostatecznie o wszystkim przesądzą wiosenne odczyty inflacji.
Złoty: neutralna wycena stóp Fed nie zagraża silnym wzrostem EUR/PLN i USD/PLN
Od początku roku zbyt wygórowane oczekiwania odnośnie do terminu rozpoczęcia i skali zbliżającego się luzowania zostały wyraźnie skorygowane. Początkowo napędzało to odreagowanie w notowaniach uprzednio przecenionego dolara, ale USD kilka tygodni temu wyraźnie stracił impet. Trudno powiedzieć, żeby obecna, dość neutralna wycena ścieżki stóp Fed stanowiła szansę dla amerykańskiej waluty. Czerwcowa obniżka jest wyceniona w niewiele ponad 50 proc. Ewentualne przesunięcie się terminu luzowania o kilka tygodni oczywiście byłoby korzystne dla dolara, ale zapewne nie wystarczy do silnego i trwałego wzrostu wartości USD.
W najbliższych tygodniach w notowaniach walut powinna dominować atmosfera wyczekiwania na rozwój sytuacji gospodarczej, która rozstrzygnie o momencie rozpoczęcia cięć przez Fed, EBC i inne banki centralne. Prognozy fintechu Cinkciarz.pl mówią niezmiennie, że na koniec roku za dolara zapłacimy około 3,65 zł. Swoiste przeciąganie liny prawdopodobnie będzie poprzedzać wznowienie przez kurs dolara długoterminowych spadków w relacji do głównych walut. Złoty pozostanie zapewne silny i stabilny, ale nie widzimy znaczącej przestrzeni do spadków EUR/PLN poniżej 4,25.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
15 mar 2024 10:57
Złoty nie idzie za ciosem. Kurs euro blisko 4,30, kurs dolara z tygodniowym wzrostem (komentarz z 15.03.2024)
Tydzień naszpikowany posiedzeniami banków centralnych, które mają pomóc odgadnąć chronologię luzowania polityki pieniężnej i tym samym hierarchię na rynku walutowym, złoty rozpoczyna ok kontynuacji korekcyjnego osłabienia. Kurs EUR/PLN nie zadomowił się poniżej 4,30, kurs euro jest około 2 grosze nad tą barierą i od czteroletniego dna odbił o około 1 proc. Kurs dolara podbił w kierunku 4,0 zł. Notowania funta są o włos od kilkutygodniowych maksimów, GBP/PLN minimalnie przekracza 5,05. W minionych dniach w tyle pozostał frank, CHF/PLN trzyma się wciąż poniżej 4,50. Bariera ta może zostać wprawdzie przetestowana jeśli w czwartek SNB powstrzyma się od obniżki stóp procentowych, lecz w szerszym horyzoncie na perspektywy CHF patrzymy negatywnie. We wtorkowy poranek uwaga skupia się na JPY. Jen traci niemal 0,8 proc. choć Bank Japonii podniósł stopy kończąc trwającą przeszło 8 lat erę ujemnych stóp procentowych.
Spis treści:
Jen: Bank Japonii kończy erę ujemnych stóp, a JPY traci
Od miesięcy rynki finansowe żyją perspektywą luzowania polityki pieniężnej. Tydzień naszpikowany decyzjami banków centralnych rozpoczyna się jednak od historycznej podwyżki. Bank Japonii po raz pierwszy od 17 lat podniósł koszt pieniądza, tym samym kładąc kres trwającej od 2016 r. erze ujemnych stóp procentowych. Ogłoszono również zaniechanie kontroli przebiegu krzywej rentowności obligacji skarbowych. Utrzymywanie ekstremalnie łagodnej polityki pieniężnej, gdy Fed i inne banki centralne w rekordowym tempie podnosiły stopy walcząc z inflacją sprawiło, że w minionych dwóch latach jen był jedną z najsłabszych w gronie głównych walut.
JPY plasował się w tym czasie pomiędzy TRY a ZAR. USD/JPY w minionych dwóch latach wzrósł o około 30%. We wtorek japońska waluta traci 0,8 proc. w relacji do dolara, co oddaje pewne rozczarowanie siłą zwrotu nastawienia. Notowania ponownie przekraczają barierę 150 wystawiając cierpliwość władz monetarnych na próbę. Jeśli porzucenie ultraluźnego nastawienia nie przyniesie poprawy kondycji jena, to nie można wykluczyć, że uruchomione zostaną interwencje walutowe wycelowane w umocnienie JPY.
Dolar: inflacja kluczem do terminu obniżek stóp procentowych w USA
Wydarzeniem tygodnia będzie środowa decyzja FOMC (19:00). W minionych dwóch miesiącach inflacja w USA była wyższa od oczekiwań. Sprawia to, że rynek stracił nadzieje na rozpoczęcia luzowania polityki pieniężnej na posiedzeniu 1 maja. Członkowie FOMC zanim zaczną obniżki będą chcieli uzyskać pewność, że presja cenowa została opanowana. Mimo to czerwcowe cięcie stóp procentowych w USA pozostaje scenariuszem bazowym. Konsumpcja zaczyna łapać zadyszkę, a rynek pracy słabnąć. Powrót ewidentnej dezinflacji jest warunkiem koniecznym i ostatnim, brakującym elementem pozwalającym na redukcję kosztu pieniądza.
W tej chwili rynek zakłada, że w 2024 r. dojdzie do trzech obniżek o łącznie 75 pb. Taka wycena jest zgodna z grudniowymi projekcjami Fed. Nowa odsłona projekcji, którą poznamy w środę, pokaże, jak mocno władze zaniepokoiły oznaki wzbierania presji cenowej. Istnieje spore ryzyko, że mediana oczekiwań odnośnie do optymalnego poziomu stóp procentowych na koniec roku przesunie się, wskazując na dwa cięcia. Wystarczy do tego zmiana zdania przez dwójkę decydentów. Będzie to jednak tylko wskazówka informująca, jak ewoluuje funkcja reakcji władz monetarnych. Ostatecznie o wszystkim przesądzą wiosenne odczyty inflacji.
Złoty: neutralna wycena stóp Fed nie zagraża silnym wzrostem EUR/PLN i USD/PLN
Od początku roku zbyt wygórowane oczekiwania odnośnie do terminu rozpoczęcia i skali zbliżającego się luzowania zostały wyraźnie skorygowane. Początkowo napędzało to odreagowanie w notowaniach uprzednio przecenionego dolara, ale USD kilka tygodni temu wyraźnie stracił impet. Trudno powiedzieć, żeby obecna, dość neutralna wycena ścieżki stóp Fed stanowiła szansę dla amerykańskiej waluty. Czerwcowa obniżka jest wyceniona w niewiele ponad 50 proc. Ewentualne przesunięcie się terminu luzowania o kilka tygodni oczywiście byłoby korzystne dla dolara, ale zapewne nie wystarczy do silnego i trwałego wzrostu wartości USD.
W najbliższych tygodniach w notowaniach walut powinna dominować atmosfera wyczekiwania na rozwój sytuacji gospodarczej, która rozstrzygnie o momencie rozpoczęcia cięć przez Fed, EBC i inne banki centralne. Prognozy fintechu Cinkciarz.pl mówią niezmiennie, że na koniec roku za dolara zapłacimy około 3,65 zł. Swoiste przeciąganie liny prawdopodobnie będzie poprzedzać wznowienie przez kurs dolara długoterminowych spadków w relacji do głównych walut. Złoty pozostanie zapewne silny i stabilny, ale nie widzimy znaczącej przestrzeni do spadków EUR/PLN poniżej 4,25.
Zobacz również:
Złoty nie idzie za ciosem. Kurs euro blisko 4,30, kurs dolara z tygodniowym wzrostem (komentarz z 15.03.2024)
Kurs dolara bez werwy pomimo wysokiej inflacji w USA. EUR/PLN pozostał pod 4,30, kursy walut krążą nad dołkami (komentarz z 13.03.2024)
Kurs euro przebił 4,30 zł, kurs dolara i kurs franka ze spadkowym potencjałem (komentarz z 12.03.2024)
Złoty z rekordem. Kurs euro najniżej od 4 lat, kurs dolara nieśmiało zawraca (komentarz z 11.03.2024)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s