Dane makroekonomiczne publikowane we wtorek zaskoczyły pozytywnie, a indeks mierzący aktywność gospodarczą w rejonie Nowego Jorku zasugerował, że silniejsza inflacja jest już za rogiem. Przełożyło się to na wyprzedaż obligacji oraz lekkie umocnienie dolara.
Kurs EUR/PLN podbił do 4,50, czyli stanu, który postrzegamy w kategoriach krótkoterminowego poziomu równowagi na rynku polskiej waluty. EUR/PLN powinien krążyć wokół niego i być zamknięty w przedziale 4,48-4,52. Dolar odrabia część wcześniejszej słabości do głównych walut: EUR/USD po nieudanych próbach podejścia do 1,22 zawrócił. Wypycha to USD/PLN ponad 3,72, ale należy ocenić, że ostatnie przetasowania nie powinny być postrzegane jako silny znak, że dolar będzie wyraźnie i trwale zyskiwał.
W lutym inwestorzy zdecydowanie preferują funta ponad wspólną walutę i w tym kontekście korekcyjne odbicie dolara niewiele zmienia. W rezultacie GBP/PLN nie tylko utrzymuje wzrostową ścieżkę (rośnie w sposób nieprzerwany od tygodnia), ale także osiąga poziomy właściwie nienotowane od wiosny ub.r.
Kolejni reprezentanci Rezerwy Federalnej, którzy w tym roku mają prawo głosu, dołączają do chóru przekonanych, że obecny kształt polityki szybko nie zostanie porzucony. Mary Daly stwierdziła na przykład, że nie ma miejsca na obawy, że inflacja może w najbliższym czasie wymknąć się spod kontroli, a strach przed nią może kosztować miliony miejsc pracy. Z kolei Michelle Bowman zapowiedziała, że łagodna, wspierająca wzrost polityka będzie utrzymywana tak długo, aż zostaną osiągnięte cele postawione przed Rezerwą Federalną. W przeciwieństwie do europejskich banków centralnych w USA obowiązuje tzw. cel dulany, czyli połączenie odpowiedniej ok. 2-procentowej inflacji i stanu niemal pełnego zatrudnienia. Decydentka podkreśliła przy tym, że gospodarka ma przed sobą bardzo daleką drogę, nawet jeśli uwzględnione zostanie silne przyspieszenie odbicia spodziewane na drugą połowę tego roku.
Przed nami kolejne wystąpienia publiczne, m.in. ze strony Erica Rosengrena, który wprawdzie nie głosuje w tym roku, ale jest zaliczany do grona zwolenników szybszej normalizacji polityki. Opinia z tego obozu będzie zatem dość cenną wskazówką. Oczywiście inwestorzy będą szukać tropów także w publikowanym wieczorem protokole posiedzenia FOMC.
Część rynku szuka jakiegokolwiek punktu zaczepienia – sugestii, że Rezerwa Federalna może szybciej wycofać się z prowadzenia skupu aktywów w tempie minimum 120 mld USD na miesiąc. Taki scenariusz byłby pozytywny dla amerykańskiej waluty, ale trudno nie zauważyć, że władze monetarne robią wszystko, co w ich mocy, by takie oczekiwania tłumić w zarodku.
Bardzo ważnym odczytem będzie również sprzedaż detaliczna w USA, która dopełni obrazu kondycji gospodarki i uzupełni wnioski płynące z odczytów inflacji i rynku pracy, które opisywaliśmy szerzej w komentarzach z 8 lutego oraz 11 lutego. Warto odnotować, że w poprzednich dwóch miesiącach ten wskaźnik przybierał wartości zdecydowanie poniżej prognoz rynkowych.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
16 lut 2021 8:59
Wielka walutowa trójka w odwrocie (komentarz walutowy z 16.02.2021)
Dane makroekonomiczne publikowane we wtorek zaskoczyły pozytywnie, a indeks mierzący aktywność gospodarczą w rejonie Nowego Jorku zasugerował, że silniejsza inflacja jest już za rogiem. Przełożyło się to na wyprzedaż obligacji oraz lekkie umocnienie dolara.
Kurs EUR/PLN podbił do 4,50, czyli stanu, który postrzegamy w kategoriach krótkoterminowego poziomu równowagi na rynku polskiej waluty. EUR/PLN powinien krążyć wokół niego i być zamknięty w przedziale 4,48-4,52. Dolar odrabia część wcześniejszej słabości do głównych walut: EUR/USD po nieudanych próbach podejścia do 1,22 zawrócił. Wypycha to USD/PLN ponad 3,72, ale należy ocenić, że ostatnie przetasowania nie powinny być postrzegane jako silny znak, że dolar będzie wyraźnie i trwale zyskiwał.
W lutym inwestorzy zdecydowanie preferują funta ponad wspólną walutę i w tym kontekście korekcyjne odbicie dolara niewiele zmienia. W rezultacie GBP/PLN nie tylko utrzymuje wzrostową ścieżkę (rośnie w sposób nieprzerwany od tygodnia), ale także osiąga poziomy właściwie nienotowane od wiosny ub.r.
Więcej o spodziewanym powrocie inflacji pisaliśmy między innymi w analizie pt. Inflacja kontratakuje i staje się inwestycyjną modą.
Rezerwa Federalna twardo obstaje przy swoim
Kolejni reprezentanci Rezerwy Federalnej, którzy w tym roku mają prawo głosu, dołączają do chóru przekonanych, że obecny kształt polityki szybko nie zostanie porzucony. Mary Daly stwierdziła na przykład, że nie ma miejsca na obawy, że inflacja może w najbliższym czasie wymknąć się spod kontroli, a strach przed nią może kosztować miliony miejsc pracy. Z kolei Michelle Bowman zapowiedziała, że łagodna, wspierająca wzrost polityka będzie utrzymywana tak długo, aż zostaną osiągnięte cele postawione przed Rezerwą Federalną. W przeciwieństwie do europejskich banków centralnych w USA obowiązuje tzw. cel dulany, czyli połączenie odpowiedniej ok. 2-procentowej inflacji i stanu niemal pełnego zatrudnienia. Decydentka podkreśliła przy tym, że gospodarka ma przed sobą bardzo daleką drogę, nawet jeśli uwzględnione zostanie silne przyspieszenie odbicia spodziewane na drugą połowę tego roku.
Przed nami kolejne wystąpienia publiczne, m.in. ze strony Erica Rosengrena, który wprawdzie nie głosuje w tym roku, ale jest zaliczany do grona zwolenników szybszej normalizacji polityki. Opinia z tego obozu będzie zatem dość cenną wskazówką. Oczywiście inwestorzy będą szukać tropów także w publikowanym wieczorem protokole posiedzenia FOMC.
Część rynku szuka jakiegokolwiek punktu zaczepienia – sugestii, że Rezerwa Federalna może szybciej wycofać się z prowadzenia skupu aktywów w tempie minimum 120 mld USD na miesiąc. Taki scenariusz byłby pozytywny dla amerykańskiej waluty, ale trudno nie zauważyć, że władze monetarne robią wszystko, co w ich mocy, by takie oczekiwania tłumić w zarodku.
Bardzo ważnym odczytem będzie również sprzedaż detaliczna w USA, która dopełni obrazu kondycji gospodarki i uzupełni wnioski płynące z odczytów inflacji i rynku pracy, które opisywaliśmy szerzej w komentarzach z 8 lutego oraz 11 lutego. Warto odnotować, że w poprzednich dwóch miesiącach ten wskaźnik przybierał wartości zdecydowanie poniżej prognoz rynkowych.
Zobacz również:
Wielka walutowa trójka w odwrocie (komentarz walutowy z 16.02.2021)
Złoty mocniejszy, funt kontynuuje rajd (komentarz walutowy z 15.02.2021)
Uspokojenie na rynku złotego (komentarz walutowy z 12.02.2021)
Pauza w rajdzie ryzyka uderza w kurs złotego (komentarz walutowy z 11.02.2021)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s