Rynkowym gwoździem tygodnia bezsprzecznie jest dzisiejsza decyzja Fed (19:00). Oczywiście nie ma mowy o rozpoczęciu obniżek. Inwestorzy będą bacznie analizować ton Jerome Powella na konferencji po posiedzeniu FOMC i treść odświeżonych projekcji. Tradycyjnie uwagę najsilniej przykują oczekiwania odnośnie do optymalnego poziomu stóp na koniec poszczególnych lat. Dolar w dniach poprzedzających kluczowe wydarzenie wykonał znaczący skok, ale umocnienie USD w minionych kilkunastu godzinach przygasło. EUR/USD nie zszedł do 1,08, a USD/PLN zatrzymał się przed 4,0. Kurs euro wyhamował korekcyjną zwyżkę przy 4,32 zł, czyli średnim poziomie EUR/PLN w minionych dwóch miesiącach. Kurs franka wciąż plasuje się pod 4,50 zł, a GBP/PLN po niższych odczytach inflacji (3,4 proc. r/r w lutym) znajduje się w okolicy 5,05.
Dopiero drugie z rzędu wyższe od prognoz odczyty inflacji z minionego tygodnia wprowadziły sporo nerwowości i pomogły amerykańskiej walucie w zbudowaniu korekty. Dane o presji cenowej w lutym nie zburzą całkowicie nastawienia władz monetarnych, ale oczywiście wykluczają natychmiastowe obniżki. Po ostatnich przetasowaniach inwestorzy już nie liczą na pierwszy ruch w maju i widzą 60 proc. prawdopodobieństwo obniżki stóp 12 czerwca. Definitywnie nic nie jest zatem przesądzone. Za pewnik można przyjąć jedynie większa ostrożność członków FOMC.
Dolar: rozsądna wycena zamierzeń Fed nie sprzyja USD
Amerykański rynek pracy z miesiąca na miesiąc słabnie, otoczenie coraz mniej sprzyja konsumpcji. Jednocześnie widmo recesji nie zagląda głęboko w oczy gospodarce USA, która zmierza ku tzw. miękkiemu lądowaniu. W takich warunkach powrót inflacji do jednoznacznej spadkowej trajektorii jest ostatnim brakującym elementem makroekonomicznej układanki do rozpoczęcia luzowania polityki pieniężnej. Skoro wszystko ma zależeć ma od rozwoju sytuacji gospodarczej, to dziś wieczorem zabraknąć może przestrzeni do jednoznacznych deklaracji.
Bieżąca rynkowa wycena ścieżki stóp Fed jest przy tym spójna z projekcją FOMC z grudnia, która sugerowała trzy redukcje o łącznie 75 pb w 2024 r. Do przesunięcia się mediany prognoz w kierunku dwóch cięć doszłoby w przypadku zmiany zdania przez zaledwie dwóch decydentów. Nie powinno to jednak wystarczyć, by dolar odzyskał utracony przed miesiącem pęd. Notowania EUR/USD w tym czasie zawróciły z trzymiesięcznych dołków 1,07, ale straciły wzrostowy impet przed barierą 1,10. W przeciwieństwie do sytuacji sprzed kilkunastu tygodni trudno określić apetyty inwestorów na luzowanie przesadnym, w czym USD mógłby upatrywać szans na znaczące odbicie. Spodziewamy się, że powrót trendu spadkowego w notowaniach dolara jest kwestią czasu, ale jej siła będzie zależna od tego jak wyraźnej poprawie ulegnie koniunktura w strefie euro i Chinach.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
19 mar 2024 8:15
Złoty wciąż w korekcie, kurs euro 1 proc. nad dnem. Jen tonie choć Bank Japonii podniósł stopy
Rynkowym gwoździem tygodnia bezsprzecznie jest dzisiejsza decyzja Fed (19:00). Oczywiście nie ma mowy o rozpoczęciu obniżek. Inwestorzy będą bacznie analizować ton Jerome Powella na konferencji po posiedzeniu FOMC i treść odświeżonych projekcji. Tradycyjnie uwagę najsilniej przykują oczekiwania odnośnie do optymalnego poziomu stóp na koniec poszczególnych lat. Dolar w dniach poprzedzających kluczowe wydarzenie wykonał znaczący skok, ale umocnienie USD w minionych kilkunastu godzinach przygasło. EUR/USD nie zszedł do 1,08, a USD/PLN zatrzymał się przed 4,0. Kurs euro wyhamował korekcyjną zwyżkę przy 4,32 zł, czyli średnim poziomie EUR/PLN w minionych dwóch miesiącach. Kurs franka wciąż plasuje się pod 4,50 zł, a GBP/PLN po niższych odczytach inflacji (3,4 proc. r/r w lutym) znajduje się w okolicy 5,05.
Spis treści:
Dolar: inflacja nie zburzyła spokoju w Fed
Na początku marca szef Fed Jerome Powell wysłał rynkom jasny sygnał podczas sprawozdań w Kongresie. Teza, że większość członków FOMC jest bliska przekonania, iż można bezpiecznie rozpoczynać obniżki stóp procentowych z obowiązującego od lipca przedziału 5,25-5,50 proc. pokazała, że nie trzeba się obawiać Rezerwy Federalnej i zepchnęła USD do głębokiej defensywy.
Dopiero drugie z rzędu wyższe od prognoz odczyty inflacji z minionego tygodnia wprowadziły sporo nerwowości i pomogły amerykańskiej walucie w zbudowaniu korekty. Dane o presji cenowej w lutym nie zburzą całkowicie nastawienia władz monetarnych, ale oczywiście wykluczają natychmiastowe obniżki. Po ostatnich przetasowaniach inwestorzy już nie liczą na pierwszy ruch w maju i widzą 60 proc. prawdopodobieństwo obniżki stóp 12 czerwca. Definitywnie nic nie jest zatem przesądzone. Za pewnik można przyjąć jedynie większa ostrożność członków FOMC.
Dolar: rozsądna wycena zamierzeń Fed nie sprzyja USD
Amerykański rynek pracy z miesiąca na miesiąc słabnie, otoczenie coraz mniej sprzyja konsumpcji. Jednocześnie widmo recesji nie zagląda głęboko w oczy gospodarce USA, która zmierza ku tzw. miękkiemu lądowaniu. W takich warunkach powrót inflacji do jednoznacznej spadkowej trajektorii jest ostatnim brakującym elementem makroekonomicznej układanki do rozpoczęcia luzowania polityki pieniężnej. Skoro wszystko ma zależeć ma od rozwoju sytuacji gospodarczej, to dziś wieczorem zabraknąć może przestrzeni do jednoznacznych deklaracji.
Bieżąca rynkowa wycena ścieżki stóp Fed jest przy tym spójna z projekcją FOMC z grudnia, która sugerowała trzy redukcje o łącznie 75 pb w 2024 r. Do przesunięcia się mediany prognoz w kierunku dwóch cięć doszłoby w przypadku zmiany zdania przez zaledwie dwóch decydentów. Nie powinno to jednak wystarczyć, by dolar odzyskał utracony przed miesiącem pęd. Notowania EUR/USD w tym czasie zawróciły z trzymiesięcznych dołków 1,07, ale straciły wzrostowy impet przed barierą 1,10. W przeciwieństwie do sytuacji sprzed kilkunastu tygodni trudno określić apetyty inwestorów na luzowanie przesadnym, w czym USD mógłby upatrywać szans na znaczące odbicie. Spodziewamy się, że powrót trendu spadkowego w notowaniach dolara jest kwestią czasu, ale jej siła będzie zależna od tego jak wyraźnej poprawie ulegnie koniunktura w strefie euro i Chinach.
Zobacz również:
Złoty wciąż w korekcie, kurs euro 1 proc. nad dnem. Jen tonie choć Bank Japonii podniósł stopy
Złoty nie idzie za ciosem. Kurs euro blisko 4,30, kurs dolara z tygodniowym wzrostem (komentarz z 15.03.2024)
Kurs dolara bez werwy pomimo wysokiej inflacji w USA. EUR/PLN pozostał pod 4,30, kursy walut krążą nad dołkami (komentarz z 13.03.2024)
Kurs euro przebił 4,30 zł, kurs dolara i kurs franka ze spadkowym potencjałem (komentarz z 12.03.2024)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s