Najnowsze dane GUS pokazują, że dochody rodzin wielodzietnych w Polsce wzrosły w ciągu trzech lat o 50 proc. i tylko nieznacznie odbiegają od poziomu Wielkiej Brytanii. Nie wszyscy jednak korzystają z lepszej koniunktury i transferów socjalnych. Wyraźnie wzrósł wskaźnik zagrożenia ubóstwem dla gospodarstw jednoosobowych oraz rodzin z jednym dzieckiem – pisze Marcin Lipka, główny analityk Cinkciarz.pl.
Główny Urząd Statystyczny opublikował badanie dotyczące dochodów Polaków (EU-SILC). Jego wyniki uwzględniają już program 500 plus, są także porównywalne na szczeblu unijnym. Pozwala to przeanalizować, jak w ostatnich latach zmieniał się poziom dochodów Polaków na tle mieszkańców innych państw Wspólnoty.
Coraz wyższe dochody
Jednym z dobrych wskaźników możliwości zakupowych i zamożności gospodarstw domowych jest mediana rocznego ekwiwalentnego dochodu do dyspozycji dla gospodarstw domowych. Mediana (połowa jest poniżej tego poziomu, a połowa powyżej) zmniejsza wpływ wartości skrajnych, np. bardzo wysokich.
Dochód do dyspozycji to suma rocznych dochodów pomniejszona o wszystkie podatki i powiększona o transfery socjalne czy np. zwroty z urzędu skarbowego. W rezultacie są to pieniądze, które mamy w kieszeni i możemy je wydać, na co chcemy.
W opracowaniu GUS czy w danych Eurostatu dodaje się także skalę ekwiwalentności, co daje możliwość porównania sytuacji gospodarstw domowych, które różnią się od siebie liczbą osób i ich wiekiem. Dochód rodziny składającej się z czterech osób nie musi być czterokrotnie wyższy niż jednoosobowego gospodarstwa, by utrzymać taki sam standard, gdyż np. koszty utrzymania mieszkania czy samochodu w tym pierwszym przypadku są dzielone na więcej osób. Cały dochód jest więc podzielony przez sumę jednostek przypisywanych poszczególnym osobom. Dla pierwszej osoby jest to 1, dla kolejnych powyżej 14. roku życia wynosi 0,5, a dla dziecka w wieku do 14 lat to 0,3.
Od 2014 do 2017 r. mediana dochodu ekwiwalentnego polskich gospodarstw domowych wzrosła z 22,4 tys. zł do niespełna 26 tys. zł. To ok. 16 proc. w ciągu trzech lat, czyli 5 proc. rocznie. Nie są to spektakularne wzrosty, ale biorąc pod uwagę fakt, że w tych latach inflacja była niska, standard życia powinien się wyraźnie poprawić. Znacznie lepiej sytuacja wygląda w przypadku rodzin z trójką i więcej dzieci.
Wielodzietność procentuje. Dochody prawie jak na Wyspach
Olbrzymi skok w porównaniu do 2014 r. nastąpił w przypadku rodzin z trojgiem i więcej dzieci. Tam mediana dochodu w ekwiwalentnego na osobę wzrosła w trzy lata o 50 proc. i sięgnęła 23 tys. zł. W znacznym stopniu zmniejszył się wskaźnik zagrożenia ubóstwem tych rodzin. Spadł on z 35,8 do 14,7 proc.
Według danych Eurostatu z kolei mediana ekwiwalentnego dochodu wynosi na osobę prawie 10 tys. euro w parytecie siły nabywczej (PPS – brana jest pod uwagę różnica w cenach w poszczególnych krajach) dla wielodzietnej rodziny z dwójką rodziców. W Wielkiej Brytanii jest to zaledwie 12,5 tys. euro PPS, czyli tylko nieco więcej niż w Polsce. Jeszcze w 2005 r. (kiedy np. była masowa emigracja Polaków na Wyspy) mediana tych dochodów wynosiła w Polsce 3 tys. euro PPS, a w Wielkiej Brytanii 13,8 tys. euro PPS, czyli prawie 5 razy więcej.
Poza ogólnym wzrostem wynagrodzeń również w gospodarstwach domowych z trójką i więcej dzieci do wzrostu dochodów w tych rodzinach przyczynił się program Rodzina 500 plus.
Spada zagrożenie ubóstwem, ale nie wszędzie
W porównaniu do 2014 r. zagrożenie relatywnym ubóstwem spadło o 2 pkt proc. i wynosi 15 proc. Cały czas jest wysokie w regionie wschodnim kraju (21,3 proc. po spadku o 1,2 pkt proc.).
Oprócz silnego spadku zagrożenia ubóstwem wśród gospodarstw z trójką i więcej dzieci (z 35,8 proc. do 14,7 proc.) w części rodzin ono statystycznie wzrosło. W przypadku gospodarstw z jednym dzieckiem z 10,8 proc. do 14,5 proc., a w odniesieniu do gospodarstw jednoosobowych z 20,3 proc. do aż 27,9 proc.