Ви отримали нашу картку від фонду?

Ви отримали
нашу картку від фонду?

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Od przewrotu w Wenezueli mogą dzielić nas godziny

23 sty 2019 16:14|Marcin Lipka

Chociaż zaledwie dwa tygodnie temu wenezuelski prezydent Nicolas Maduro został zaprzysiężony na drugą sześcioletnią kadencję, rośnie szansa, że kryzys gospodarczy, presja społeczności międzynarodowej oraz masowe protesty zmuszą go do rezygnacji. Niewykluczone, że ten proces mogą rozpocząć zaplanowane na najbliższe godziny ogólnokrajowe demonstracje – pisze Marcin Lipka, główny analityk Cinkciarz.pl.

Każdego dnia kryzys ekonomiczny w Wenezueli się pogłębia. Z powodu spadającego wydobycia ropy naftowej i całkowitego uzależnienia gospodarki od eksportu tego surowca w kraju brakuje dosłownie wszystkiego. Nie ma żywności ani też pieniędzy na jej sprowadzenie z zagranicy, a nacjonalizacja gospodarstw rolnych, przestępczość i korupcja powodują, że podstawowe produkty nie trafiają do konsumentów.

Opieka zdrowotna praktycznie zamarła. Lekarze nie mogą wykonywać zabiegów ze względu na braki w dostawie wody czy elektryczności. Nie są przeprowadzane dializy, a osoby przewlekle chore umierają, tracąc dostęp do leków. Opozycyjni parlamentarzyści szacują, że nawet 11 tys. niemowląt zmarło ze względu na zapaść służby zdrowia.

Tylko przez pierwsze trzy tygodnie 2019 r. lokalna waluta straciła do dolara 75 proc. wartości, a od szumnie wprowadzonej reformy w drugiej połowie sierpnia i powiązania boliwara z kryptowalutą – aż 98 proc. Inflacja w kraju, obliczana na podstawie kursu walutowego to kilkaset tys. proc., a za minimalne miesięczne wynagrodzenie można kupić zaledwie 10 bochenków chleba, gdy ktoś nie załapie się na reglamentowaną i dotowaną żywność od państwa.

Ucieknie jedna czwarta obywateli

Przy braku środków do życia nie jest zaskoczeniem, że Wenezuelczycy masowo emigrują. Według danych ONZ głównie do ościennych krajów, wyjechało ok. 3 mln obywateli, czyli 10 proc. społeczeństwa. To jednak może nie być koniec powszechnej ucieczki upadającej Boliwariańskiej Republiki.

Według analizy znaczącego think-tanku Brookings Institution („How many more migrants and refugees can we expect out of Venezuela”) przy obecnym poziomie cen ropy naftowej i jej rekordowo niskim eksporcie z Wenezueli oraz narzuconych przez władzę ograniczeniach w przekazach pieniężnych i pomocy zagranicznej nawet jedna czwarta obywateli (ok. 8,2 mln) może zostać zmuszona do ucieczki. Tragedia Wenezuelczyków, w ocenie Brookings Institution, mogłaby finalnie przekroczyć rozmiary kryzysu humanitarnego w Syrii.

Szansa dla Wenezueli w rocznicę obalenia wojskowej dyktatury

Rozbita przez aresztowania i ofiary wcześniejszych protestów, a także wewnętrzne spory opozycja w ostatnich dniach dostała szansę na odrodzenie się i obalenie reżimu. Ma ona poparcie ze strony większości latynoamerykańskich krajów (Grupa z Limy), a jej lider Juan Guaido został przewodniczącym nieuznawanego przez ekipę Maduro Kongresu.

Opozycja zaczyna także działać w szeregach wojskowych. Kilka dni temu 27 przedstawicieli Gwardii Narodowej wypowiedziało posłuszeństwo prezydentowi i poparło opozycję. Mimo ich późniejszego aresztowania pokazuje to rosnące niezadowolenie w armii.

Niezwykle ważnym sygnałem dla opozycji i prawdopodobnie realnym wsparciem przy hipotetycznym przejęciu przez nią władzy było wtorkowe wystąpienie wiceprezydenta USA. Mike Pence, który w zeszłym miesiącu rozmawiał przez telefon z Guaido, zaoferował poparcie Stanów Zjednoczonych dla demokratycznie wybranej opozycji.

Dodatkowo Pence w artykule „Venezuela, America Stands With You (Wenezuelo, Ameryka jest z Wami)” opublikowanym na łamach „The Wall Street Journal” zachęcał do „marszu po wolność i demokrację”, przypominając, że ponad 60 lat temu właśnie 23 stycznia Wenezuelczycy obalili wojskową dyktaturę.

Silne wsparcie zewnętrzne i nowy wyrazisty lider opozycji dają nadzieję, że zmiana władzy w Wenezueli nastąpi tak szybko, jak to możliwe i w sposób jak najbardziej pokojowy. Pojawia się niepowtarzalna szansa na zakończenie kryzysu humanitarnego i ekonomicznego, który pochłonął tysiące ofiar, miliony zmusił do emigracji, a praktycznie wszystkich Wenezuelczyków pozbawił środków do życia. Pierwszym krokiem do społecznej i gospodarczej odbudowy kraju jest odsunięcie od władzy prezydenta Maduro, co przy sprzyjających okolicznościach może nastąpić nawet w najbliższych godzinach.

23 sty 2019 16:14|Marcin Lipka

Zobacz również:

22 sty 2019 10:14

Czeski rynek pracy światowym ewenementem

11 sty 2019 16:21

Początek prawdziwego chaosu w Wielkiej Brytanii

8 sty 2019 12:13

Katastrofalne dane z Niemiec. Będzie recesja?

4 sty 2019 18:12

Zły czas na wojnę. USA i Chiny wybiorą rozejm

2 sty 2019 16:47

Po tańsze paliwo do Niemiec, Austrii i Hiszpanii

31 gru 2018 14:23

20 lat strefy euro. Wnioski dla Polski

Atrakcyjne kursy 27 walut