Ви отримали нашу картку від фонду?

Ви отримали
нашу картку від фонду?

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Pensje w Europie. Kto najwięcej zarabia, kto płaci najwyższe podatki?

10 sty 2020 13:00|Cinkciarz.pl

Życzenia na Nowy Rok dla pracownika w Europie mogłyby brzmieć np. tak: islandzkich zarobków, cypryjskich podatków i czeskiego bezrobocia.

W europejskiej Wspólnocie istnieją ogromne dysproporcje na poszczególnych rynkach pracy. Dowiedz się, w którym państwie można liczyć na najwyższe wynagrodzenia i gdzie ludzie borykają się z największymi trudnościami w poszukiwaniu posady.

Grecja i Hiszpania outsiderami

W Polsce niemal co miesiąc Główny Urząd Statystyczny informuje o rekordowo niskiej stopie bezrobocia. Nawet jeśli zdarzają się pod tym względem niekorzystne wahnięcia, to i tak perspektywie minionych kilkudziesięciu lat utrzymuje się niezwykle korzystna tendencja na rynku. M.in. dlatego mówi się w naszym kraju o „rynku pracownika”.

Eurostat przykłada do tych samych informacji nieco inną miarę. Stąd krajowe i unijne dane różnią się od siebie. Te drugie pozwalają jednak porównać, jak wypadamy na tle innych unijnych państw czy też rynków z różnych stron świata.

Z największym problemem bezrobocia w Unii Europejskiej borykają się Grecja i Hiszpania. W pierwszym z wymienionych krajów bezrobocie sięgało przed rokiem aż 19,3 proc., a w drugim 15,5 proc.

Niewesoło mają także poszukujący pracy we Włoszech, gdzie odnotowano 10,6 proc. bezrobocia. Unijną średnią na poziomie 6,8 proc. zaniżały również: Francja – 9,1 proc., Cypr i Chorwacja – po 8,4 proc., Finlandia i Łotwa – po 7,4 proc. czy Portugalia – 7 proc.

Szczyt dla Czech, tuż obok Islandia

Przed rokiem najmniejsze bezrobocie w Unii panowało w Czechach – 2,2 proc. Tylko nieznacznie gorzej wypadała Islandia – 2,7 proc. Ostatnie miejsce na podium należało do Niemiec – 3,4 proc. O bardzo dobrej sytuacji mogli też mówić pracownicy na Węgrzech i Malcie – po 3,7 proc., w Holandii, która zmienia nazwę na Niderlandy – 3,8 proc. Kolejna pozycja należała do Polski i Norwegii – po 3,9 proc.

Wielka Brytania, która należy do najpopularniejszych kierunków zarobkowej emigracji w Europie, miała przed rokiem 4-procentowe bezrobocie, co także dość znacznie przyczynia się do zaniżania unijnej średniej.

W Stanach Zjednoczonych, gdzie także mówi się o korzystnej sytuacji na rynku pracy, bezrobocie przed rokiem utrzymywało się na 3,9 proc., w Japonii było to 2,4 proc., a np. w Turcji 11 proc.

Austria, Irlandia, Belgia czy Szwecja, które z polskiej perspektywy uchodzą za kraje dobrobytu, cechowały się bezrobociem na poziomie – odpowiednio – 4,9 proc., 5,8 proc., 6 proc., 6,3 proc.

Podatek w UE

Podatki od 9 do niemal 40 proc.

Gdzie w Europie są najwyższe podatki dochodowe? Zanim do tego dojdziemy, warto przypomnieć, że istotną rolę w opodatkowaniu wynagrodzeń odgrywa status rodzinny. Znacznie więcej zapłaci tzw. singiel, podczas gdy dwójka rodziców wychowująca dwójkę dzieci skorzysta z ulg i odpisów, które pozwolą w istotny sposób ograniczyć wysokość podatków.

Dane Eurostatu pozwalają przeanalizować obie sytuacje. Dla uproszczenia obliczyliśmy procentową skalę podatków, która wynika z dysproporcji pomiędzy płacami brutto i netto.

Dla pracownika, który prowadzi jednoosobowe gospodarstwo domowe, unijna średnia podatku od wynagrodzeń wynosiła przed rokiem bez mała 31 proc. Z danych wynika, że tzw. singlem najbardziej opłaca się być na Cyprze, gdzie średni roczny podatek miał wartość 9,48 proc. Na przeciwnym biegunie stanęły Belgia – 39,89 proc. i Niemcy – 39,75 proc. Dość niekorzystnie kształtowała się także sytuacja pracujących singli w Rumunii – 36,91 proc., Danii – 35,37 proc., Słowenii – 34,07 proc., Węgrzech – 33,50 proc., Austrii – 32,81 proc.

Z kolei najniższe w UE podatki bezdzietni pracownicy, oprócz wspomnianego już Cypru, pobierała Estonia – 14,60 proc. Dalej była już przepaść, za którą plasowały się: Hiszpania – 21,26 proc., Litwa – 22,15 proc., Bułgaria – 22,40 proc., Malta – 23,32 proc., Słowacja – 23,88 proc.

W Polsce pracownicy, którzy nie mogli liczyć na żadne ulgi na dzieci, zapłacili roczny podatek średnio 25,19 proc., co wynikało z dwóch progów podatkowych w naszym kraju: 18 (obecnie 17) i 32 proc.

Sięgając poza UE, np. do Japonii i Stanów Zjednoczonych, opodatkowanie pracujących singli kształtuje się dla nich korzystniej niż stanowi unijna średnia, czyli odpowiednio 22,36 proc. i 23,73 proc.

Deklaracje podatkowe w UE

Wychowujesz dzieci, płacisz mniej

Dwoje zarabiających, którzy wychowują dwoje dzieci (mowa zatem o dość popularnym schemacie rodziny – dwa plus dwa), zapłaciło przed rokiem podatek w wysokości 26,86 proc., a przynajmniej tak kształtowała się unijna średnia w tej klasyfikacji.

Ponownie na najkorzystniejsze opodatkowanie mogli liczyć pracujący rodzice na Cyprze – 7,85 proc. oraz w Estonii – 9,23 proc. Po czym znów mieliśmy do czynienia ze sporym odstępem. 15,71 proc. średniego rocznego podatku oddali państwu zatrudnieni rodzice lub opiekunowie w Czechach.

Z unijnych statystyk wynika, że zatrudnionych rodziców preferencyjnie traktuje także Polska, gdzie średni roczny podatek wyniósł 17,07 proc. Wartość poniżej 20 proc. dotyczyła także Litwy – 18,92, Słowacji – 19,42 i Hiszpanii – 19,46.

Procentowo najwyższe w Unii podatki płacili wychowujący dwójkę dzieci i zatrudnieni w: Rumunii – 34,86 proc., Belgii – 34,45 proc., Niemczech – 34,26 proc., Danii – 32,30 proc. Podatki w skali powyżej średniej w UE pobierano także od rodziców zatrudnionych w: Islandii – 28,87 proc., Słowenii – 28,78 proc., we Włoszech 28,01. proc.

Zarobki w euro

Ile zarobię za godzinę pracy w…

Dla większości zatrudnionych bardzo istotną rolę odgrywa w pracy płaca. Gdyby zestawić średnie godzinowe stawki, to w Europie najwyższe oferują: Norwegia – 50 euro za godzinę, Dania – 43,5 euro, Islandia – 42,5 euro, Luksemburg – 40,6 EUR, Belgia – 39,7 EUR, Szwecja – 36,6 EUR, Holandia – 35,9 EUR, Francja – 35,8 EUR. Godziwe stawki obowiązują także w Niemczech – 34,6 EUR za godzinę czy w Austrii – 34 EUR. Wymienione państwa najistotniej zawyżały unijną średnią, która przed rokiem sięgała 27,4 EUR. Na tym poziomie plasuje się też m.in. Wielka Brytania.

Ile to by było w przeliczeniu na złote? Norweska stawka przekłada się na nieco ponad 211 zł – wg kursów Cinkciarz.pl z 9 stycznia 2020 r. Duńska „godzinówka” daje ok. 183 zł, a islandzka to z kolei niemal 180 zł.

Polska plasuje się daleko za liderami, oferując stawkę na poziomie 10,1 euro za godzinę pracy. Wypadamy w tym zestawieniu gorzej niż np. Czechy – 12,6 EUR czy Słowacja – 11,6 EUR.

Kto w UE może pozazdrościć godzinowych stawek zatrudnianym w Polsce? W minionym roku ten krąg był nieliczny, a należeli do niego pracujący w: Bułgarii – 5,4 EUR (czyli ok. 22,8 zł), Rumunii – 6,8 EUR (ok. 28,7 zł), na Litwie – 9 EUR, Węgrzech – 9,2 EUR, Łotwie – 9,3 EUR.

Statystyki Eurostatu pod względem miesięcznej płacy minimalnej nie są kompletne, niemniej opierając się na dostępnych danych, można pogratulować najniższego wynagrodzenia Luksemburczykom – 2,07 tys. euro, czyli ok. 8,75 tys. zł. Dość imponująco wyglądają także minimalne pensje w: Irlandii – 1,65 tys. euro miesięcznie, Holandii – 1,63 tys. euro, Belgii – 1,59 tys., Niemczech – 1,55 tys., Wielkiej Brytanii – 1,52 tys., Francji – 1,52 tys.

Polska znów zostaje tu mocno w tyle za europejską czołówką, oferując przed rokiem minimalną płacę w wysokości 523 euro brutto. Znacznie gorzej jednak, uwzględniając deklarowaną najniższą płacę, zarabiali pracownicy w: Albanii – 210 euro, Serbii – 307 euro, Czarnogórze – 331 euro.

Gdyby do europejskiego zestawienia włączyć Stany Zjednoczone, okazałoby się, że Amerykanom z poziomem 1,09 tys. euro daleko do najwyższych minimalnych pensji na Starym Kontynencie, ale to także dość daleko od najniższych.

Wynagrodzenia w walucie euro

Parytet siły nabywczej prawdę powie

Na wyobraźnię starających się o posady mogą działać roczne wynagrodzenia w poszczególnych europejskich państwach. Statystyki Eurostatu pozwalają porównać kwoty np. dla pracowników, którzy nie wychowują dzieci i nie są w formalnych związkach małżeńskich, czyli tzw. singli.

Zacznijmy od unijnej średniej. Przed rokiem było to 24,75 tys. euro, czyli wg kursów Cinkciarz.pl z 9 stycznia 2020 r. ponad 104 tys. zł. Kwota wydaje się pokaźna, lecz blednie w zestawieniu ze średnimi rocznymi zarobkami pracowników na Islandii – 52,1 tys. euro, a zatem ok. 220 tys. z ł. W Europie znacznie powyżej unijnej średniej dało się zarobić również w: Norwegii – średnia ponad 45 tys. euro, Luksemburgu – ponad 42 tys. euro, Danii – 36,5 tys. euro, Holandii 36 tys. euro, Irlandii 35,1 tys. euro, Wielkiej Brytanii – 34,2 tys. euro. W Niemczech średnia roczna płaca ukształtowała się na poziomie 30,5 tys. euro, nieco więcej w Austrii – 31,5 tys. euro, a nieco mniej we Francji – 28 tys. euro.

Polska oferowała ok. jednej trzeciej unijnej średniej, czyli 9,4 tys. euro, a to w przeliczeniu na złote niespełna 40 tys. Z kolei najniższe średnie roczne zarobki były ostatnio w: Bułgarii – 5,4 tys. euro, Rumunii – 6,6 tys. euro, Łotwie i na Węgrzech – po ok. 8,6 tys. euro.

Wymienione wyżej dane mogą jednak okazać się w pewien sposób łudzące, ponieważ zarobki warto zestawiać z kosztami utrzymania, a te są przecież odmienne w różnych państwach. Sposobem na dość klarowne porównanie dochodów z wyeliminowaniem rozbieżności cenowych w poszczególnych krajach jest klasyfikacja rocznych zarobków pod względem parytetu siły nabywczej (PPS). Encyklopedyczna definicja tego hasła wyjaśnia, że chodzi o „kurs walutowy wyliczony na podstawie porównania cen sztywno ustalonego koszyka towarów i usług w różnych krajach w tym samym czasie, wyrażonych w walutach tych krajów”. I dopiero sklasyfikowanie rocznych zarobków tzw. singli w Europie pod względem parytetu siły nabywczej ukazuje, w jakich państwach pracownikom powodzi się najlepiej.

Miejsce na szczycie podzieliły Islandia – 33,3 tys. euro i Luksemburg – po 33,2 tys. euro. Korzystnej relacji zarobków do cen towarów i usług można pozazdrościć także pracownikom w Holandii – 32,1 tys. euro. Sporo w tym zestawieniu zyskują Niemcy, gdzie średnie roczne zarobki z uwzględnieniem PPS wyniosły ponad 29 tys. euro, niemal identycznie wyglądała sytuacja w Wielkiej Brytanii.

Klasyfikację outsiderów ponownie otwierała Bułgaria – 10,7 tys. euro. Nie miały się czym szczycić także: Łotwa – 11,5 tys. euro, Rumunia – 12,6 i Słowacja ok. 13,2 tys. euro. Znacznie poprawiła się za to obraz płac w Polsce – 16,4 tys. euro, co skłania do wniosku, że przed rokiem ceny podstawowych towarów i usług były w pewien sposób dostosowane do zarobków pracowników w naszym kraju.

10 sty 2020 13:00|Cinkciarz.pl

Zobacz również:

11 kwi 2024 16:02

Jak założyć konto bankowe w Australii – poradnik krok po kroku

5 kwi 2024 8:00

Jakie są ceny w Dubaju i jak płacić w ZEA? Czy warto jechać tam w trakcie ramadanu?

26 mar 2024 15:20

Zarobki w Szwajcarii w 2024 r. Na jaką wypłatę możemy liczyć?

20 mar 2024 14:55

Biznes bez granic. Jak korzystnie wymieniać waluty w swojej firmie?

15 mar 2024 8:45

Dzień św. Patryka najlepiej spędzić w Irlandii. Co warto wiedzieć przed podróżą do Irlandii - przegląd cen i atrakcji

7 mar 2024 8:00

Oscary 2024. Jak złota statuetka daje szansę filmom na drugie życie

Atrakcyjne kursy 27 walut