Ви отримали нашу картку від фонду?

Ви отримали
нашу картку від фонду?

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Funt będzie drożał? (popołudniowy komentarz walutowy z 23.03.2018)

23 mar 2018 16:18|Bartosz Grejner

W dalszym ciągu słaby sentyment na rynku miał dzisiaj ograniczony wpływ na waluty. Wyraźnie lepsze od oczekiwań dane o zamówieniach dóbr trwałych w USA na razie bez większego przełożenia na notowania dolara. Funt dostaje kolejny pozytywny sygnał od jednego z członków komitetu monetarnego.

Stabilizacja na rynku

Pomimo nadal stosunkowo słabego sentymentu na rynku związanego z potencjalnymi dodatkowymi ograniczeniami nakładanymi na globalny handel (cła ze strony USA i Chin), zmiany na rynku walutowym były dzisiaj stosunkowo ograniczone. To prawdopodobnie efekt tego, że do końca nie wiadomo, które z taryf i w jakim wymiarze zostaną rzeczywiście wprowadzone. Utrudnia to z kolei ocenę wpływu dodatkowych ceł na poszczególne państwa, jak i ich waluty. Rynek walutowy podchodzi więc póki co ze sporą rezerwą do zapowiedzi wojny celnej.

Notowania głównej pary walutowej (EUR/USD) oscylowały w okolicy poziomu 1,23, podobnie jak wczoraj. Na jej notowania w bardzo ograniczonym stopniu także wpłynęły dane makroekonomiczne z USA. Wzrost zamówień na dobra trwałe wyniósł 3,1% w skali miesiąca, choć oczekiwano dwa razy mniejszego wzrostu - tym samym zamówienia rosły w najszybszym tempie od połowy ubiegłego roku.

Jeżeli popatrzymy na notowania złotego, tu również niewiele się wydarzyło. Euro dalej znajdowało się w przedziale 4,22 - 4,23 zł, a dolar 3,42 - 3,43 zł. Również w relacji do innych podstawowych walut, wartość złotego oscylowała w okolicy wczorajszych poziomów. Wydaje się także mało prawdopodobne by dzisiaj nastąpiły jeszcze jakieś gwałtowniejsze ruchy na polskim złotym. Znacznie pogorszenie sentymentu rynkowego, które negatywnie mogłoby przełożyć się na złotego, raczej także jest ograniczone (europejskie indeksy giełdowe odbiły się od minimów dnia, a amerykańskie zaczęły dzień na delikatnych plusach).

Ciekawie natomiast może prezentować się sytuacja na funcie w najbliższym czasie. Wspominaliśmy, że mimo wczorajszego stosunkowo jastrzębiego posiedzenia Banku Anglii (2 członków zagłosowało za podwyżką stóp), funt nieco nawet potaniał. Jednakże porozumienie Unii Europejskiej z Wielką Brytanią ws. Brexitu, oprócz tego jastrzębiego sygnału z brytyjskiego banku centralnego, może dawać potencjału wzrostowego funtowi.

Brytyjską walutę dodatkowo może wspierać dzisiejsza wypowiedź Gertjan Vlieghe, jednego z członków komitetu monetarnego Banku Anglii. Stwierdził on, że w jego opinii stopy procentowe mogłyby być podnoszone o 25 lub 50 punktów bazowych na rok przez okres projekcji banku. Miałoby to doprowadzić do zbliżenia się do neutralnej stopy, która wg Vlieghego znajduje się istotnie poniżej tej z okresu przed ostatnim kryzysem finansowym.

Funt zyskiwał dzisiaj ok. 0,5% w relacji do dolara, osiągając cenę 1,42 dolara. Brakuje już naprawdę niewiele (ok. 7 centów) by wyznaczyć nowe rekordy kursu od referendum ws. Brexitu z połowy 2016 r. (przed referendum ok. 1,49). Również w relacji do złotego brytyjska waluta zyskiwała wspinając się do 4,85 zł. Biorąc pod uwagę ostatnie pozytywne sygnały dla funta (i stosunkowo słabego złotego), jego cena może już niedługo przekroczyć 5 zł. Do kursu sprzed referendum brakuje jednak jeszcze ok. 85 gr.

W przyszłym tygodniu na rynku

Kwestie globalnego handlu i wojen celnych prawdopodobnie dalej będą żywe w przyszłym tygodniu i mogą w istotnym stopniu wpływać również na notowania na rynku walutowym. Pogorszenie sentymentu związanego z potencjalnym zaostrzeniem konfliktu mogłoby spowodować odpływ kapitału z bardziej ryzykownych klas aktywów do tych bezpieczniejszych, co w efekcie mogłoby osłabić także złotego.

Czwartek natomiast może się okazać istotny dla polskiej waluty w związku z danymi jakie napłyną z USA. Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA) opublikuje raport przychodów i wydatków prywatnych, w którym poznamy dane inflacji PCE, typu inflacji który jest brany pod uwagę przy projekcjach makroekonomicznych Rezerwy Federalnej. Stosunkowo istotniejszy dla oceny przyszłej inflacji wskaźnik bazowy (z wyłączeniem cen energii i żywności) w okresie listopad - styczeń znajdował się na poziomie 1,5% w skali roku.

Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na jego wzrost do 1,6%. W przypadku, gdyby odczyt ten okazał się na poziomie 1,7% lub wyższym, byłby to najwyższy poziom inflacji bazowej od roku. Biorąc pod uwagę także ostatnie stosunkowo jastrzębie posiedzenie FOMC (komitetu monetarnego Rezerwy Federalnej w USA) i równoczesne osłabienie dolara, wyższe od oczekiwań dane o inflacji mogą dać rynkowi argumentu za szybkim wzmocnieniem dolara.

23 mar 2018 16:18|Bartosz Grejner

Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.

Zobacz również:

23 mar 2018 13:11

Sentyment nadal słaby (komentarz walutowy z 23.03.2018)

22 mar 2018 16:17

Funt może zyskiwać (popołudniowy komentarz walutowy z 22.03.2018)

22 mar 2018 14:27

Padł mit anonimowości bitcoina

22 mar 2018 12:23

Gorszy sentyment strefy euro (komentarz walutowy z 22.03.2018)

Atrakcyjne kursy 27 walut