Najwyższy w historii kurs indeksu Dow Jones nie wpłynął na poprawienie się sytuacji na EUR/USD. Wspólna waluta będzie dziś obserwować dane o PKB ze Strefy Euro za 4 kwartał oraz „przygotowywać” się do jutrzejszej decyzji EBC. Polski złoty będzie dziś pod wpływem 3-elementowej decyzji RPP.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej:
10.45 CET: Wystąpienie szefa Banku Anglii przed parlamentem
11.00 CET: PKB ze Strefy Euro za 4 kwartał (szacunki: minus 0.6% q/q oraz minus 0.9% r/r)
Najczęściej między 12.00 a 14.00 decyzja w sprawie stóp procentowych w Polsce (szacunki to obniżka o 25 punktów bazowych do 3.5%)
14.15 CET: Raport ADP z USA (szacunki: +170 tys)
16.00 CET: Komunikat po posiedzeniu RPP oraz konferencja
20.00 CET: Beżowa Księga (raport o kondycji gospodarki USA)
Rekordy na Dow Jones nie przekładają się na EUR/USD.
Wiadomością dnia był na rynkach finansowych był wzrost amerykańskiego indeksu Dow Jones do najwyższego poziomu w historii. Obecnie rekord wynosi 14286 punktów i pewnie jeszcze nie raz zostanie pobity. Głównemu barometrowi kondycji giełdy za oceanem – S&P 500 brakuje niecałe 2% do nowych szczytów i zdecydowana większość analityków spodziewa się, że również na tym wskaźniku przekroczymy wartości z 2007 roku. Uczestnicy rynku giełdowego wskazują najczęściej kilka czynników sprzyjających obecnej hossie. Jest to przede wszystkim ultra łagodna polityka monetarna, relatywnie dobre zachowanie się gospodarki Stanów Zjednoczonych oraz solidne wyniki amerykańskich spółek. Wzrost apetytu na akcje ponownie nie przekłada się na wzmacnianie się europejskiej waluty. EUR/USD próbował wczoraj wygenerować jakąś korektę, ale ruch ten można najwyżej nazwać bocznym niż wzrostowym. Dziś pewien impuls może przyjść z rewizji danych o PKB za czwarty kwartał. Gdyby dane były gorsze/lepsze od prognoz możemy zobaczyć spadek/wzrost głównej pary walutowej o kilkadziesiąt pipsów. Cały czas jednak rynek będzie czekać na jutrzejszą konferencję prezesa EBC. Jeżeli Mario Draghi nie będzie zbyt mocno zaniepokojony spadającą inflacją oraz słabnącą gospodarką, a także powstrzyma się od sugestii obniżek stóp procentowych czy też wprowadzenia ujemnych odsetek (nawet powrót do dyskusji na ten temat mógłby osłabić EUR/USD) na depozytach możemy spodziewać odreagowania ostatnich spadków. Z drugiej strony im konferencja będzie bardziej gołębia (wymieniająca powyższe elementy) tym presja na eurodolara będzie silniejsza i wtedy możemy zobaczyć nowe minima bieżącego trendu spadkowego.
Lepsze dane PMI z sektora usług nie pomogły funtowi. Dziś wystąpienie Mervyn'a Kinga przed parlamentem, a jutro decyzja w sprawie dodatkowego luzowania ilościowego.
Niezłe odczyty usługowe PMI z Wielkiej Brytanii (51.8 vs szacunki na poziomie 51) dały trochę oddechu parze GBPUSD, ale zostały szybko wykorzystane do zajęcia krótkich pozycji. Inwestorzy grający na „kablu” będą się dziś wsłuchiwać w wystąpienie szefa Banku Anglii przed brytyjskim parlamentem i szukać podpowiedzi co do jutrzejszej decyzji w sprawie stóp procentowych (a właściwie dodatkowego luzowania ilościowego). Zgodnie z opublikowanymi zapiskami z ostatniego posiedzenia Mervyn King był jednym z trzech członków opowiadających się za przeznaczeniem dodatkowych 25 miliardów funtów na program QE. Jutrzejsza decyzja może być, albo elementem sprzyjającym osłabianiu się szterlinga (przy zwiększeniu luzowania), albo stać się pretekstem do silniejszego odreagowania.
Dziś wreszcie decyzja RPP.
Wielokrotnie zapowiada oraz analizowana decyzja RPP wreszcie zostanie ogłoszona. Warto pamiętać, że tym razem wszystkie elementy dotyczące posiedzenia będą ważne. Po pierwsze sama decyzja, którą poznamy najprawdopodobniej pomiędzy godziną 12.00, a 14.00, następnie publikacja komunikatu (16.00) oraz sama konferencja. W tych przedziałach czasowych możemy spodziewać się najsilniejszych ruchów. Przez ostatnie dni (oraz w podsumowaniu miesięcznym) przedstawiałem różne scenariusze rozwoju sytuacji więc teraz nie będę do nich ponownie wracał. Przypomnę jednak w skrócie, że pozostawienie stóp bez zmian może dać impuls do spadku EUR/PLN nawet w okolice 4.1000. Dodatkowo jeżeli komunikat byłby jastrzębi ruch ten mógłby się pogłębić. Z drugiej strony obniżka o 25 punktów bazowych oraz relatywnie gołębi komunikat może spowodować osłabienie złotego i powrót złotówki powyżej 4.1500. W miarę neutralnym rozwiązaniem, z punktu widzenia EUR/PLN, powinna być obniżka i sygnalizacja w komunikacie oraz podczas konferencji, że Rada przechodzi w podejście wait-and-see, co będzie kończyć obecny etap łagodzenia polityki monetarnej.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.2950-1.3050
1.3050-1.3150
1.2850-1.2950
Kurs EUR/PLN
4.1100-4.1500
4.1100-4.1500
4.1100-4.1500
Kurs USD/PLN
3.1500-3.1900
3.1300-3.1700
3.1700-3.2100
Kurs CHF/PLN
3.3400-3.3800
3.3400-3.3600
3.3500-3.3900
Technicznie EUR/USD: Cały czas obowiązuje trend spadkowy i wzrosty powinny być wykorzystywane do zajmowania krótkim pozycji (niewykluczona jest nawet korekta w graniach 1.3200). Kolejnym celem powinno być zejście w okolice 1.2900-12840 (zasięgi formacji głowy z ramionami oraz 50% zniesienia Fibonacciego i 200 sesyjna średnia krocząca). Powrót do wzrostów jest możliwy dopiero po przekroczeniu 1.3300 (mało prawdopodobne obecnie).
Technicznie EUR/PLN: nastawienie techniczne EUR/PLN jest spadkowe i zbliżamy się do pierwszego celu 4.1200. Przebicie go daje szanse na handel w przedziale 4.08-4.12. Warto też zauważyć, że piątkowy ruch za jednym zamachem przebił obie główne średnie kroczące (50 i 200 sesyjną), co powinno być interpretowane jest jako sygnał sprzedaży. Zajmowanie długich pozycji powinno odbywać się dopiero powyżej 4.1900.
Technicznie USD/PLN: mimo iż impet wzrostowy słabnie cały czas scenariuszem bazowym jest wzrost w okolice 3.24-3.27 (pomiędzy 50% zniesieniem Fibonacciego oraz 200 sesyjną średnią kroczącą) czyli konsekwencje przebicie oporu na 3.14 niecałe dwa tygodnie temu. Otwarte długie pozycji przy 3.1400 powinny być zamykane dopiero po zejściu poniżej 3.1200 (50 sesyjna średnia krocząca).
Technicznie CHF/PLN: sygnał wzrostowy sprzed dwóch tygodni został ostatecznie zanegowany i teraz CHF/PLN czeka na nowe impulsy. Zejście poniżej 3.3300 da powody do zajmowania krótkich pozycji, a wyjście poza 3.41 do długich. Pozostawianie pomiędzy 3.33-3.41 jest neutralne dal tej pary.
Technicznie GBP/PLN:trend spadowy na GBP wydaje się być niezagrożony i wszelkie wzrosty nieprzekraczające 4.90 (23.6% zniesienia Fibonacciego oraz 50 sesyjna średnia krocząca) powinny być wykorzystane do zajmowania krótkich pozycji. Odwrócenie się tendencji jest możliwe dopiero po przekroczeniu poziomu 5.0000 w górę. Przechodząc do wykresu za ostanie 5 lat target bieżącego ruchu można wyznaczyć w okolicach 4.5000.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Najwyższy w historii kurs indeksu Dow Jones nie wpłynął na poprawienie się sytuacji na EUR/USD. Wspólna waluta będzie dziś obserwować dane o PKB ze Strefy Euro za 4 kwartał oraz „przygotowywać” się do jutrzejszej decyzji EBC. Polski złoty będzie dziś pod wpływem 3-elementowej decyzji RPP.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej:
Rekordy na Dow Jones nie przekładają się na EUR/USD.
Wiadomością dnia był na rynkach finansowych był wzrost amerykańskiego indeksu Dow Jones do najwyższego poziomu w historii. Obecnie rekord wynosi 14286 punktów i pewnie jeszcze nie raz zostanie pobity. Głównemu barometrowi kondycji giełdy za oceanem – S&P 500 brakuje niecałe 2% do nowych szczytów i zdecydowana większość analityków spodziewa się, że również na tym wskaźniku przekroczymy wartości z 2007 roku. Uczestnicy rynku giełdowego wskazują najczęściej kilka czynników sprzyjających obecnej hossie. Jest to przede wszystkim ultra łagodna polityka monetarna, relatywnie dobre zachowanie się gospodarki Stanów Zjednoczonych oraz solidne wyniki amerykańskich spółek. Wzrost apetytu na akcje ponownie nie przekłada się na wzmacnianie się europejskiej waluty. EUR/USD próbował wczoraj wygenerować jakąś korektę, ale ruch ten można najwyżej nazwać bocznym niż wzrostowym. Dziś pewien impuls może przyjść z rewizji danych o PKB za czwarty kwartał. Gdyby dane były gorsze/lepsze od prognoz możemy zobaczyć spadek/wzrost głównej pary walutowej o kilkadziesiąt pipsów. Cały czas jednak rynek będzie czekać na jutrzejszą konferencję prezesa EBC. Jeżeli Mario Draghi nie będzie zbyt mocno zaniepokojony spadającą inflacją oraz słabnącą gospodarką, a także powstrzyma się od sugestii obniżek stóp procentowych czy też wprowadzenia ujemnych odsetek (nawet powrót do dyskusji na ten temat mógłby osłabić EUR/USD) na depozytach możemy spodziewać odreagowania ostatnich spadków. Z drugiej strony im konferencja będzie bardziej gołębia (wymieniająca powyższe elementy) tym presja na eurodolara będzie silniejsza i wtedy możemy zobaczyć nowe minima bieżącego trendu spadkowego.
Lepsze dane PMI z sektora usług nie pomogły funtowi. Dziś wystąpienie Mervyn'a Kinga przed parlamentem, a jutro decyzja w sprawie dodatkowego luzowania ilościowego.
Niezłe odczyty usługowe PMI z Wielkiej Brytanii (51.8 vs szacunki na poziomie 51) dały trochę oddechu parze GBPUSD, ale zostały szybko wykorzystane do zajęcia krótkich pozycji. Inwestorzy grający na „kablu” będą się dziś wsłuchiwać w wystąpienie szefa Banku Anglii przed brytyjskim parlamentem i szukać podpowiedzi co do jutrzejszej decyzji w sprawie stóp procentowych (a właściwie dodatkowego luzowania ilościowego). Zgodnie z opublikowanymi zapiskami z ostatniego posiedzenia Mervyn King był jednym z trzech członków opowiadających się za przeznaczeniem dodatkowych 25 miliardów funtów na program QE. Jutrzejsza decyzja może być, albo elementem sprzyjającym osłabianiu się szterlinga (przy zwiększeniu luzowania), albo stać się pretekstem do silniejszego odreagowania.
Dziś wreszcie decyzja RPP.
Wielokrotnie zapowiada oraz analizowana decyzja RPP wreszcie zostanie ogłoszona. Warto pamiętać, że tym razem wszystkie elementy dotyczące posiedzenia będą ważne. Po pierwsze sama decyzja, którą poznamy najprawdopodobniej pomiędzy godziną 12.00, a 14.00, następnie publikacja komunikatu (16.00) oraz sama konferencja. W tych przedziałach czasowych możemy spodziewać się najsilniejszych ruchów. Przez ostatnie dni (oraz w podsumowaniu miesięcznym) przedstawiałem różne scenariusze rozwoju sytuacji więc teraz nie będę do nich ponownie wracał. Przypomnę jednak w skrócie, że pozostawienie stóp bez zmian może dać impuls do spadku EUR/PLN nawet w okolice 4.1000. Dodatkowo jeżeli komunikat byłby jastrzębi ruch ten mógłby się pogłębić. Z drugiej strony obniżka o 25 punktów bazowych oraz relatywnie gołębi komunikat może spowodować osłabienie złotego i powrót złotówki powyżej 4.1500. W miarę neutralnym rozwiązaniem, z punktu widzenia EUR/PLN, powinna być obniżka i sygnalizacja w komunikacie oraz podczas konferencji, że Rada przechodzi w podejście wait-and-see, co będzie kończyć obecny etap łagodzenia polityki monetarnej.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Technicznie EUR/USD: Cały czas obowiązuje trend spadkowy i wzrosty powinny być wykorzystywane do zajmowania krótkim pozycji (niewykluczona jest nawet korekta w graniach 1.3200). Kolejnym celem powinno być zejście w okolice 1.2900-12840 (zasięgi formacji głowy z ramionami oraz 50% zniesienia Fibonacciego i 200 sesyjna średnia krocząca). Powrót do wzrostów jest możliwy dopiero po przekroczeniu 1.3300 (mało prawdopodobne obecnie).
Technicznie EUR/PLN: nastawienie techniczne EUR/PLN jest spadkowe i zbliżamy się do pierwszego celu 4.1200. Przebicie go daje szanse na handel w przedziale 4.08-4.12. Warto też zauważyć, że piątkowy ruch za jednym zamachem przebił obie główne średnie kroczące (50 i 200 sesyjną), co powinno być interpretowane jest jako sygnał sprzedaży. Zajmowanie długich pozycji powinno odbywać się dopiero powyżej 4.1900.
Technicznie USD/PLN: mimo iż impet wzrostowy słabnie cały czas scenariuszem bazowym jest wzrost w okolice 3.24-3.27 (pomiędzy 50% zniesieniem Fibonacciego oraz 200 sesyjną średnią kroczącą) czyli konsekwencje przebicie oporu na 3.14 niecałe dwa tygodnie temu. Otwarte długie pozycji przy 3.1400 powinny być zamykane dopiero po zejściu poniżej 3.1200 (50 sesyjna średnia krocząca).
Technicznie CHF/PLN: sygnał wzrostowy sprzed dwóch tygodni został ostatecznie zanegowany i teraz CHF/PLN czeka na nowe impulsy. Zejście poniżej 3.3300 da powody do zajmowania krótkich pozycji, a wyjście poza 3.41 do długich. Pozostawianie pomiędzy 3.33-3.41 jest neutralne dal tej pary.
Technicznie GBP/PLN:trend spadowy na GBP wydaje się być niezagrożony i wszelkie wzrosty nieprzekraczające 4.90 (23.6% zniesienia Fibonacciego oraz 50 sesyjna średnia krocząca) powinny być wykorzystane do zajmowania krótkich pozycji. Odwrócenie się tendencji jest możliwe dopiero po przekroczeniu poziomu 5.0000 w górę. Przechodząc do wykresu za ostanie 5 lat target bieżącego ruchu można wyznaczyć w okolicach 4.5000.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 05.03.2013
Komentarz walutowy z 04.03.2013
Komentarz walutowy z 01.03.2013
Podsumowanie lutego 2013 roku
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s