Impet umocnienia złotego przygasł, ale polska waluta w kluczową fazę tygodnia wchodzi mocna. EUR/PLN flirtuje z 4,58, CHF/PLN spada pod 4,40, a GBP/PLN jest poniżej 5,40. Jedynie kurs dolara ma problemy, by sforsować barierę 4,05 zł.
W ubiegłym tygodniu EUR/PLN runął o prawie 2,5 proc., w tym osuwa się niespełna 0,5 proc. Rynkowe wydarzenia zaczynają jednak dopiero nabierać tempa. Dziś o poziomie stóp procentowych zadecyduje Rada Polityki Pieniężnej, jutro odbędzie się konferencja Adama Glapińskiego, prezesa NBP, a w piątek zostaną opublikowane dane o inflacji w Stanach Zjednoczonych. Dynamika cen powinna osiągnąć nowe cykliczne maksima i może przekraczać 7 proc. Przypomnijmy, że przed miesiącem skok presji cenowej rozpoczął rajd dolara i zwiastował tarapaty złotego i innych walut rynków wschodzących.
Złotemu pomagały ostatnio informacje zachodnioeuropejskiej prasy, że przybliża się odblokowanie finansowania dla Krajowego Planu Odbudowy. Po wypowiedziach rzecznika TSUE w podobnym tonie wypowiedział się wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej. Odpowiedzialny za kwestie gospodarcze Valdis Dombrovskis stwierdził, że szanse, by rozmowy zakończyły się w tym roku, są iluzoryczne. Rzeczywisty przełom na tym froncie wydaje się zatem odległy i nie powinien dostarczyć paliwa do kontynuacji umocnienia złotego.
Omikron już nie taki straszny
W pierwszej części tygodnia polskiej walucie utrzymać siłę pomaga zmiana rynkowej narracji wokół nowego wariantu koronawirusa. Przestaje być on postrzegany jako ekstremalne zagrożenie dla koniunktury, inwestorzy odsuwają na bok niepokoje o restrykcje. Efekt to silne wzrosty na światowych giełdach akcji oraz 8-procentowe odbicie bardzo dotkliwie przecenionej w poprzednich dwóch tygodniach ropy naftowej.
Znaczny udział w poprawie nastrojów miały słowa Antonio Fauci’ego, doradcy prezydenta Joe Bidena ds. medycznych. Wyraził on przekonanie, że omikron nie jest groźniejszy niż mutacja delta. Budowanie pozytywnych dla rynków wschodzących scenariuszy na tym fundamencie może okazać się zgubne, ponieważ wraz z wyparowywaniem strachu krzepnąć powinny oczekiwania, że Rezerwa Federalna błyskawicznie wygasi skup aktywów i w połowie przyszłego roku podniesie stopy procentowe.
Kolejna podwyżka stóp wisi w powietrzu
Cinkciarz.pl prognozuje, że na środowym posiedzeniu RPP zdecyduje się na podwyżkę stóp procentowych o 75 pkt bazowych i do 2,0 proc. Kolejny śmiały ruch stóp zagwarantować powinny listopadowe rekordy inflacji, która ponownie ostro podbiła: ceny z miesiąca na miesiąc podniosły się o 1 proc. i były niemal 8 proc. wyższe niż przed rokiem. Już w grudniu inflacja konsumencka powinna przekroczyć barierę 8 proc.
Co dalej? Dużo w tej kwestii zmienia Tarcza Antyinflacyjna. W największym skrócie można powiedzieć, że zetnie ona szczyt dynamiki cen. Oznacza to, że najwyższe poziomy inflacji w Polsce mogą być notowane już w grudniu, nie zaś w pierwszym kwartale 2022 r., jak wcześniej zakładano. Średnioroczna inflacja nie powinna obniżyć się o więcej niż 0,5 pkt proc. i będzie oscylować wokół 6,5 proc. Przy mocnym wzroście i wspieraniu popytu konsumpcyjnego należy zakładać konieczność kontynuacji podwyżek. Docelowo koszt pieniądza powinien dotrzeć do ok. 3 proc. W średnim horyzoncie będzie to pozytywne dla złotego.
Kurs EUR/PLN zagrożony kolejnym wzrostem
W najbliższych dniach, ze względu na wyśrubowane oczekiwania, polityka pieniężna może zadziałać jak obosieczny miecz i bardzo szybko odebrać złotemu to, co mu na przełomie listopada i grudnia podarowała. W tym kontekście warto przypomnieć, że na pięć poprzednich tygodni z posiedzeniami RPP tylko jeden, po listopadowym mocnym ruchu, przyniósł umocnienie złotego. Pozostałe, najpierw ze względu na negowanie potrzeby zacieśniania, a następnie za sprawą braku deklaracji, że rozpoczął się cykl, skutkowały osłabieniem złotego i wzrostem EUR/PLN rzędu 0,5-1 proc.
W jednym z ostatnio licznych wystąpień publicznych Adam Glapiński, prezes NBP, ostrzegał przed negatywnymi skutkami (m.in. dla rynku pracy) zbyt gwałtownego zacieśniania. W podobnym kierunku jak oddziałują spadki cen surowców energetycznych (np. kurs ropy w Londynie wyrażony w złotych, pomimo odbicia, wciąż jest o kilkanaście procent poniżej w październikowego szczytu), ogłoszenie Tarczy Antyinflacyjnej czy nawet ostatnie, skokowe umocnienie złotego.
Czynniki te tworzą ryzyko, że decyzja i towarzyszące jej komentarze nie sprostają bardzo wyśrubowanym oczekiwaniom rynków finansowych. Możliwy jest zarówno mniej śmiały ruch stóp, jak i zasugerowanie pauzy w cyklu. Uczestnicy rynku są ponownie bardzo mocno podzieleni w kwestii oceny zamierzeń RPP: prognozy przed dzisiejszą decyzją rozstrzelone są pomiędzy ruchem w górę o 25 pkt bazowych a podniesieniem kosztu pieniądza nawet o 100 pkt. Do przedłużenia rekordowego rajdu złotego, który z wielkim impetem odrabia straty, potrzebny jest kolejny silny i jednoznaczny sygnał ze strony władz monetarnych, co może okazać się bardzo trudne do osiągnięcia.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Prawie gotowe! Kliknij link aktywacyjny, który przesłaliśmy na wskazany adres e-mail. Sprawdź wszystkie foldery swojej poczty.
Wystąpił nieoczekiwany błąd. Spróbuj ponownie później!
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
7 gru 2021 9:24
Kursy walut z pauzą od zniżek, funt w przejściowych tarapatach (komentarz z 7.12.2021)
Impet umocnienia złotego przygasł, ale polska waluta w kluczową fazę tygodnia wchodzi mocna. EUR/PLN flirtuje z 4,58, CHF/PLN spada pod 4,40, a GBP/PLN jest poniżej 5,40. Jedynie kurs dolara ma problemy, by sforsować barierę 4,05 zł.
W ubiegłym tygodniu EUR/PLN runął o prawie 2,5 proc., w tym osuwa się niespełna 0,5 proc. Rynkowe wydarzenia zaczynają jednak dopiero nabierać tempa. Dziś o poziomie stóp procentowych zadecyduje Rada Polityki Pieniężnej, jutro odbędzie się konferencja Adama Glapińskiego, prezesa NBP, a w piątek zostaną opublikowane dane o inflacji w Stanach Zjednoczonych. Dynamika cen powinna osiągnąć nowe cykliczne maksima i może przekraczać 7 proc. Przypomnijmy, że przed miesiącem skok presji cenowej rozpoczął rajd dolara i zwiastował tarapaty złotego i innych walut rynków wschodzących.
Złotemu pomagały ostatnio informacje zachodnioeuropejskiej prasy, że przybliża się odblokowanie finansowania dla Krajowego Planu Odbudowy. Po wypowiedziach rzecznika TSUE w podobnym tonie wypowiedział się wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej. Odpowiedzialny za kwestie gospodarcze Valdis Dombrovskis stwierdził, że szanse, by rozmowy zakończyły się w tym roku, są iluzoryczne. Rzeczywisty przełom na tym froncie wydaje się zatem odległy i nie powinien dostarczyć paliwa do kontynuacji umocnienia złotego.
Omikron już nie taki straszny
W pierwszej części tygodnia polskiej walucie utrzymać siłę pomaga zmiana rynkowej narracji wokół nowego wariantu koronawirusa. Przestaje być on postrzegany jako ekstremalne zagrożenie dla koniunktury, inwestorzy odsuwają na bok niepokoje o restrykcje. Efekt to silne wzrosty na światowych giełdach akcji oraz 8-procentowe odbicie bardzo dotkliwie przecenionej w poprzednich dwóch tygodniach ropy naftowej.
Znaczny udział w poprawie nastrojów miały słowa Antonio Fauci’ego, doradcy prezydenta Joe Bidena ds. medycznych. Wyraził on przekonanie, że omikron nie jest groźniejszy niż mutacja delta. Budowanie pozytywnych dla rynków wschodzących scenariuszy na tym fundamencie może okazać się zgubne, ponieważ wraz z wyparowywaniem strachu krzepnąć powinny oczekiwania, że Rezerwa Federalna błyskawicznie wygasi skup aktywów i w połowie przyszłego roku podniesie stopy procentowe.
Kolejna podwyżka stóp wisi w powietrzu
Cinkciarz.pl prognozuje, że na środowym posiedzeniu RPP zdecyduje się na podwyżkę stóp procentowych o 75 pkt bazowych i do 2,0 proc. Kolejny śmiały ruch stóp zagwarantować powinny listopadowe rekordy inflacji, która ponownie ostro podbiła: ceny z miesiąca na miesiąc podniosły się o 1 proc. i były niemal 8 proc. wyższe niż przed rokiem. Już w grudniu inflacja konsumencka powinna przekroczyć barierę 8 proc.
Co dalej? Dużo w tej kwestii zmienia Tarcza Antyinflacyjna. W największym skrócie można powiedzieć, że zetnie ona szczyt dynamiki cen. Oznacza to, że najwyższe poziomy inflacji w Polsce mogą być notowane już w grudniu, nie zaś w pierwszym kwartale 2022 r., jak wcześniej zakładano. Średnioroczna inflacja nie powinna obniżyć się o więcej niż 0,5 pkt proc. i będzie oscylować wokół 6,5 proc. Przy mocnym wzroście i wspieraniu popytu konsumpcyjnego należy zakładać konieczność kontynuacji podwyżek. Docelowo koszt pieniądza powinien dotrzeć do ok. 3 proc. W średnim horyzoncie będzie to pozytywne dla złotego.
Kurs EUR/PLN zagrożony kolejnym wzrostem
W najbliższych dniach, ze względu na wyśrubowane oczekiwania, polityka pieniężna może zadziałać jak obosieczny miecz i bardzo szybko odebrać złotemu to, co mu na przełomie listopada i grudnia podarowała. W tym kontekście warto przypomnieć, że na pięć poprzednich tygodni z posiedzeniami RPP tylko jeden, po listopadowym mocnym ruchu, przyniósł umocnienie złotego. Pozostałe, najpierw ze względu na negowanie potrzeby zacieśniania, a następnie za sprawą braku deklaracji, że rozpoczął się cykl, skutkowały osłabieniem złotego i wzrostem EUR/PLN rzędu 0,5-1 proc.
W jednym z ostatnio licznych wystąpień publicznych Adam Glapiński, prezes NBP, ostrzegał przed negatywnymi skutkami (m.in. dla rynku pracy) zbyt gwałtownego zacieśniania. W podobnym kierunku jak oddziałują spadki cen surowców energetycznych (np. kurs ropy w Londynie wyrażony w złotych, pomimo odbicia, wciąż jest o kilkanaście procent poniżej w październikowego szczytu), ogłoszenie Tarczy Antyinflacyjnej czy nawet ostatnie, skokowe umocnienie złotego.
Czynniki te tworzą ryzyko, że decyzja i towarzyszące jej komentarze nie sprostają bardzo wyśrubowanym oczekiwaniom rynków finansowych. Możliwy jest zarówno mniej śmiały ruch stóp, jak i zasugerowanie pauzy w cyklu. Uczestnicy rynku są ponownie bardzo mocno podzieleni w kwestii oceny zamierzeń RPP: prognozy przed dzisiejszą decyzją rozstrzelone są pomiędzy ruchem w górę o 25 pkt bazowych a podniesieniem kosztu pieniądza nawet o 100 pkt. Do przedłużenia rekordowego rajdu złotego, który z wielkim impetem odrabia straty, potrzebny jest kolejny silny i jednoznaczny sygnał ze strony władz monetarnych, co może okazać się bardzo trudne do osiągnięcia.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Zobacz również:
Kursy walut z pauzą od zniżek, funt w przejściowych tarapatach (komentarz z 7.12.2021)
Kursy walut mogą odbijać po rekordowym spadku EUR/PLN (komentarz z 6.12.2021)
Kursy walut po rekordowym spadku: frank mocny, dolar przestaje tracić, EUR/PLN może hamować (komentarz z 3.12.2021)
Kursy walut kontynuują zjazd: EUR/PLN blisko 4,60, USD/PLN pod 4,10, CHF/PLN w kierunku 4,40 (komentarz z 2.12.2021)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s