Informacyjny chaos dotyczący groźby zbrojnej agresji Rosji na Ukrainie trwa i spycha na dalszy plan nowe rekordy inflacji. Coraz mocniej przeważają optymistyczne doniesienia, co pozwala na wyraźną poprawę nastrojów na rynkach finansowych. W rezultacie kursy walut ostro zawracają. EUR/PLN spada w kierunku 4,50, USD/PLN cofa się pod 4,00. Kurs franka jest w okolicy 4,30 zł, a funt kosztuje minimalnie mniej niż 5,40 zł.
Z jednej strony napływają doniesienia o wzmożonej aktywności rosyjskich oddziałów, które mają przesuwać się na pozycje szturmowe. Z drugiej strony, rosyjskie agencje informacyjne podają dziś, że część wojsk po zakończeniu manewrów kieruje się do baz. Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow utrzymuje, że środki dyplomatyczne nie zostały wyczerpane i pertraktacje z Zachodem będą kontynuowane. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz na spotkaniu z prezydentem Ukrainy miał zająć stanowisko, że rozszerzenie NATO o ten kraj nie jest priorytetem Sojuszu i nie wydarzy się w najbliższych latach. Część komentatorów interpretuje to jako ukłon w kierunku Kremla. Bardzo istotna dla rozwoju sytuacji będzie dzisiejsza wizyta Scholza w Moskwie.
Mimo ewidentnego rozładowania napięcia podkreślić należy, że przedstawiciele administracji USA czy brytyjskiego rządu uważają, że rosyjska ofensywa może zacząć się w każdej chwili, bez żadnego ostrzeżenia i pomimo wysiłków dyplomatycznych. Nie zmienia to faktu, że złoty wraca na wzrostową ścieżkę. We wtorkowe przedpołudnie euro kosztuje praktycznie tyle samo co przed tygodniem. EUR/PLN nawet w chwilach największej paniki nie zagroził 4,60. Kurs euro nie sforsował trwale bardzo istotnej bariery 4,57-4,58 zł. Dopiero jej przełamanie neutralizowałoby pozytywny dla polskiej waluty układ w notowaniach. Ostry zwrot we wspomnianych okolicach jedynie zwiększa ich znaczenie i podnosi prawdopodobieństwo, że szczyty są już ustanowione. Prognozy Cinkciarz.pl niezmiennie zakładają, że na koniec marca za wspólną walutę płacić będziemy ok. 4,50 zł. Dodajmy, że w czarnym scenariuszu otwartego konfliktu złotego z tarapatów mogłyby wybawić interwencje Narodowego Banku Polskiego, których prawdopodobieństwo rosłoby, gdyby kurs euro obrał kierunek na 4,65.
Złoty: nowe rekordy inflacji
W styczniu inflacja konsumencka w Polsce przyspieszyła z 8,6 do 9,2 proc. rok do roku. To nowy rekord dynamiki inflacji w tym wieku. Pomimo obowiązywania tarczy antyinflacyjnej ceny były prawie o 2 proc. wyższe niż miesiąc wcześniej. Był to pierwszy miesiąc od czerwca, gdy dane nie wypadły powyżej rynkowych szacunków. To ewenement na tle regionu, gdzie inflacja przyspieszała mocniej, niż zakładały prognozy. M.in. odczyt dla Czech osiągnął wczoraj niemal 10 proc. rok do roku i powtórka takiego scenariusza w przypadku danych z Polski nie byłaby postrzegana w kategoriach szoku.
W lutym i marcu tempo wzrostu cen wyraźnie wyhamuje, ale jest zdecydowanie za wcześnie, by przy rozgrzanym do czerwoności rynku pracy ogłosić szczyt inflacji i opanowanie presji cenowej. Przede wszystkim dynamikę kluczowego wskaźnika bazowego można szacować na ponad 6 proc. Po drugie cel inflacyjny (2,5 proc.) jest ekstremalnie odległy, a bilans ryzyk przemawia za utrzymywaniem się wysokiej dynamiki cen przez wiele kwartałów. Sprawia to, że Rada Polityki Pieniężnej kontynuować będzie podwyżki stóp procentowych, a cykl zacieśniania zakończy powyżej 4,0 proc. W marcu spodziewamy się ruchu kosztu pieniądza o 50 pkt bazowych. Polityka NBP jest w tej chwili atutem złotego i sprawia, że jest on stabilniejszy i mniej wrażliwy na zawirowania na światowych rynkach.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
14 lut 2022 8:09
Rosnące kursy walut zagrażają interwencją, dolar i frank napędzane strachem przed wojną, EUR/PLN nad 4,55 (komentarz z 14.02.2022)
Informacyjny chaos dotyczący groźby zbrojnej agresji Rosji na Ukrainie trwa i spycha na dalszy plan nowe rekordy inflacji. Coraz mocniej przeważają optymistyczne doniesienia, co pozwala na wyraźną poprawę nastrojów na rynkach finansowych. W rezultacie kursy walut ostro zawracają. EUR/PLN spada w kierunku 4,50, USD/PLN cofa się pod 4,00. Kurs franka jest w okolicy 4,30 zł, a funt kosztuje minimalnie mniej niż 5,40 zł.
Spis treści:
Złoty: optymistyczne prognozy kursu euro aktualne
Z jednej strony napływają doniesienia o wzmożonej aktywności rosyjskich oddziałów, które mają przesuwać się na pozycje szturmowe. Z drugiej strony, rosyjskie agencje informacyjne podają dziś, że część wojsk po zakończeniu manewrów kieruje się do baz. Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow utrzymuje, że środki dyplomatyczne nie zostały wyczerpane i pertraktacje z Zachodem będą kontynuowane. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz na spotkaniu z prezydentem Ukrainy miał zająć stanowisko, że rozszerzenie NATO o ten kraj nie jest priorytetem Sojuszu i nie wydarzy się w najbliższych latach. Część komentatorów interpretuje to jako ukłon w kierunku Kremla. Bardzo istotna dla rozwoju sytuacji będzie dzisiejsza wizyta Scholza w Moskwie.
Mimo ewidentnego rozładowania napięcia podkreślić należy, że przedstawiciele administracji USA czy brytyjskiego rządu uważają, że rosyjska ofensywa może zacząć się w każdej chwili, bez żadnego ostrzeżenia i pomimo wysiłków dyplomatycznych. Nie zmienia to faktu, że złoty wraca na wzrostową ścieżkę. We wtorkowe przedpołudnie euro kosztuje praktycznie tyle samo co przed tygodniem. EUR/PLN nawet w chwilach największej paniki nie zagroził 4,60. Kurs euro nie sforsował trwale bardzo istotnej bariery 4,57-4,58 zł. Dopiero jej przełamanie neutralizowałoby pozytywny dla polskiej waluty układ w notowaniach. Ostry zwrot we wspomnianych okolicach jedynie zwiększa ich znaczenie i podnosi prawdopodobieństwo, że szczyty są już ustanowione. Prognozy Cinkciarz.pl niezmiennie zakładają, że na koniec marca za wspólną walutę płacić będziemy ok. 4,50 zł. Dodajmy, że w czarnym scenariuszu otwartego konfliktu złotego z tarapatów mogłyby wybawić interwencje Narodowego Banku Polskiego, których prawdopodobieństwo rosłoby, gdyby kurs euro obrał kierunek na 4,65.
Złoty: nowe rekordy inflacji
W styczniu inflacja konsumencka w Polsce przyspieszyła z 8,6 do 9,2 proc. rok do roku. To nowy rekord dynamiki inflacji w tym wieku. Pomimo obowiązywania tarczy antyinflacyjnej ceny były prawie o 2 proc. wyższe niż miesiąc wcześniej. Był to pierwszy miesiąc od czerwca, gdy dane nie wypadły powyżej rynkowych szacunków. To ewenement na tle regionu, gdzie inflacja przyspieszała mocniej, niż zakładały prognozy. M.in. odczyt dla Czech osiągnął wczoraj niemal 10 proc. rok do roku i powtórka takiego scenariusza w przypadku danych z Polski nie byłaby postrzegana w kategoriach szoku.
W lutym i marcu tempo wzrostu cen wyraźnie wyhamuje, ale jest zdecydowanie za wcześnie, by przy rozgrzanym do czerwoności rynku pracy ogłosić szczyt inflacji i opanowanie presji cenowej. Przede wszystkim dynamikę kluczowego wskaźnika bazowego można szacować na ponad 6 proc. Po drugie cel inflacyjny (2,5 proc.) jest ekstremalnie odległy, a bilans ryzyk przemawia za utrzymywaniem się wysokiej dynamiki cen przez wiele kwartałów. Sprawia to, że Rada Polityki Pieniężnej kontynuować będzie podwyżki stóp procentowych, a cykl zacieśniania zakończy powyżej 4,0 proc. W marcu spodziewamy się ruchu kosztu pieniądza o 50 pkt bazowych. Polityka NBP jest w tej chwili atutem złotego i sprawia, że jest on stabilniejszy i mniej wrażliwy na zawirowania na światowych rynkach.
Zobacz również:
Rosnące kursy walut zagrażają interwencją, dolar i frank napędzane strachem przed wojną, EUR/PLN nad 4,55 (komentarz z 14.02.2022)
Kursy walut po inflacyjnym szoku, dolar ucieka spod topora, EUR/PLN zawraca nad 4,50 (komentarz z 11.02.2022)
Kursy walut zepchnięte przez NBP, EUR/PLN pod 4,50, dolar zależny od inflacji (komentarz z 10.02.2022)
Kursy głównych walut spadają w lutym, EUR/PLN obiera kurs na 4,50, dolar anemiczny (komentarz z 9.02.2022)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s