Złoty kontynuuje umocnienie ręka w rękę z rozwijającą się korektą na światowych rynkach akcji. Kurs euro spadając pod 4,56, osiągnął pułapy ostatni raz notowane w przeddzień agresji Rosji na Ukrainę. Kurs dolara flirtuje z 4,25 zł, co oznacza, że od połowy maja runął o ponad 25 groszy, czyli aż o 6 proc. Dolar należy ostatnio do najsłabszych w gronie głównych walut. W ogonie stawki jest też funt szterling, a zwyżce złotego w największym stopniu opiera się frank. Kurs GBP/PLN poniedziałek rozpoczyna w okolicy 5,37, a CHF/PLN poniżej 4,45.
Złoty: globalne ocieplenie nastrojów i KPO umacniają PLN
W ciągu tygodnia nastroje na rynkach akcji zmieniły się o dokładnie o 180 stopni. Indeks S&P500 przerwał czarną passę siedmiu kolejnych tygodni kończonych pod kreską. Co więcej, ten najważniejszy światowy wskaźnik giełdowy w tydzień wzrósł maksymalnie o ponad 9 proc. i zaliczył tym samym najlepszy okres od przeszło półtora roku. Notowania powróciły także ponad dno z dnia agresji Rosji na Ukrainę oraz szczyty z połowy maja. Może to oznaczać, że lokalny dołek na Wall Street został ustanowiony, otwiera się przestrzeń do dalszego odreagowania i wygasa jedno ze źródeł popytu na dolara, czyli kompletny brak apetytu na ryzyko.
Złoty, który w trakcie wiosennego giełdowego załamania był stabilny (w końcu EUR/PLN nie wykroczył ponad 4,72 i szczyt z końcówki kwietnia), natychmiast dostał wiatru w żagle i bardziej sprzyjające rynkowe otoczenie przekuł w silny rajd. Choć skala zwyżki PLN to spore zaskoczenie, prognozy Cinkciarz.pl niezmiennie zakładają, że euro w najbliższych tygodniach zmierzać będzie w kierunku 4,50 zł i tym samym zbliży się do tegorocznych minimów, a za dolara w trzecim kwartale zapłacimy 4,10 zł. Złoty w ostatnim czasie zyskuje nie tylko w relacji do wszystkich głównych walut, ale radzi sobie także lepiej od korony czeskiej i forinta.
Przewaga nad innymi walutami naszego regionu wynika zapewne z postępów na polu zatwierdzenia Krajowego Planu Odbudowy. Po likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego zapaliło się zielone światło, by przewodnicząca Komisji Europejskiej w czwartek zatwierdziła tzw. kamienie milowe związane z tym programem. Szerszy strumień funduszy unijnych mógłby zacząć płynąć do Polski już w sierpniu – wrześniu. Choć odblokowanie finansowania dla KPO od dawna uznawane było za przesądzone, to staje się atutem dla złotego. Oznacza silniejszy wzrost gospodarczy, poprawę sytuacji w bilansie płatniczym, ale także większy popyt na złotego. W końcu po agresji Rosji na Ukrainę zapadła decyzja by środki walutowe rządu wymieniane były bezpośrednio na rynku, nie zaś w banku centralnym.
Dolar: spadkowe prognozy kursu dolara czeka weryfikacja
Na światowych rynkach start tygodnia może być niemrawy ze względu na długi weekend w USA, ale z każdym dniem napływać będą coraz istotniejsze dane obrazujące kondycję amerykańskiej gospodarki. W drugiej połowie maja zaczęły kiełkować obawy, że koniunktura zaczęła ostro hamować. Inwestorzy takie wnioski zaczęli wyciągać po odczytach mniej istotnych publikacji. Teraz czas na weryfikację, czy niepokoje były uzasadnione, poprzez ich zderzenie z najważniejszymi barometrami koniunktury (wskaźnikami ISM) i piątkowym raportem z rynku pracy. W rezultacie to będzie szalenie ważny tydzień dla dolara, w końcu ze względu na serię rozczarowań został przerwany jego rajd, z wyceny przyszłych podwyżek stóp Fed wyparowało kilkadziesiąt punktów bazowych i ucichły głosy, że możliwe są jednorazowe podwyżki przekraczające 50 punktów bazowych.
W Europie przed nami kolejne rekordy inflacji. W strefie euro dynamika cen konsumenckich w maju przekroczy zapewne 7,5 proc. W przypadku Polski jutrzejsze dane powinny wykazać kolejny silny miesięczny skok cen. Szacujemy go na 1,5 proc. miesiąc do miesiąca. W rezultacie dynamika CPI może już teraz zbliżyć się do 14 proc. rok do roku, a wskaźnik bazowy osiągać niemal 8 proc. rok do roku. W takiej sytuacji oczywiście należy zadawać pytanie, nie czy, lecz o ile w przyszłym tygodniu Rada Polityki Pieniężnej podniesie stopy procentowe. Obstawiamy, że powtórzony zostanie majowy ruch o 75 punktów bazowych. Jego konsekwencją będzie wywindowanie stopy referencyjnej do 6 proc. Spodziewamy się minimum dwóch kolejnych podwyżek: w lipcu oraz we wrześniu i finału cyklu zacieśniania przy 7,0-7,5 proc. Przy uspokojeniu nastrojów na światowych rynkach i coraz śmielszych wycieczkach kapitału w kierunku koszyka gospodarek wschodzących, rosnąca atrakcyjność odsetkowa złotego jest jego niezaprzeczalnym atutem.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
27 maj 2022 10:34
Kursy walut po drugim tygodniu spadków, kurs euro dotarł 4,60 zł, kurs dolara do 4,30 zł (komentarz z 27.05.2022)
Złoty kontynuuje umocnienie ręka w rękę z rozwijającą się korektą na światowych rynkach akcji. Kurs euro spadając pod 4,56, osiągnął pułapy ostatni raz notowane w przeddzień agresji Rosji na Ukrainę. Kurs dolara flirtuje z 4,25 zł, co oznacza, że od połowy maja runął o ponad 25 groszy, czyli aż o 6 proc. Dolar należy ostatnio do najsłabszych w gronie głównych walut. W ogonie stawki jest też funt szterling, a zwyżce złotego w największym stopniu opiera się frank. Kurs GBP/PLN poniedziałek rozpoczyna w okolicy 5,37, a CHF/PLN poniżej 4,45.
Spis treści:
Złoty: globalne ocieplenie nastrojów i KPO umacniają PLN
W ciągu tygodnia nastroje na rynkach akcji zmieniły się o dokładnie o 180 stopni. Indeks S&P500 przerwał czarną passę siedmiu kolejnych tygodni kończonych pod kreską. Co więcej, ten najważniejszy światowy wskaźnik giełdowy w tydzień wzrósł maksymalnie o ponad 9 proc. i zaliczył tym samym najlepszy okres od przeszło półtora roku. Notowania powróciły także ponad dno z dnia agresji Rosji na Ukrainę oraz szczyty z połowy maja. Może to oznaczać, że lokalny dołek na Wall Street został ustanowiony, otwiera się przestrzeń do dalszego odreagowania i wygasa jedno ze źródeł popytu na dolara, czyli kompletny brak apetytu na ryzyko.
Złoty, który w trakcie wiosennego giełdowego załamania był stabilny (w końcu EUR/PLN nie wykroczył ponad 4,72 i szczyt z końcówki kwietnia), natychmiast dostał wiatru w żagle i bardziej sprzyjające rynkowe otoczenie przekuł w silny rajd. Choć skala zwyżki PLN to spore zaskoczenie, prognozy Cinkciarz.pl niezmiennie zakładają, że euro w najbliższych tygodniach zmierzać będzie w kierunku 4,50 zł i tym samym zbliży się do tegorocznych minimów, a za dolara w trzecim kwartale zapłacimy 4,10 zł. Złoty w ostatnim czasie zyskuje nie tylko w relacji do wszystkich głównych walut, ale radzi sobie także lepiej od korony czeskiej i forinta.
Przewaga nad innymi walutami naszego regionu wynika zapewne z postępów na polu zatwierdzenia Krajowego Planu Odbudowy. Po likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego zapaliło się zielone światło, by przewodnicząca Komisji Europejskiej w czwartek zatwierdziła tzw. kamienie milowe związane z tym programem. Szerszy strumień funduszy unijnych mógłby zacząć płynąć do Polski już w sierpniu – wrześniu. Choć odblokowanie finansowania dla KPO od dawna uznawane było za przesądzone, to staje się atutem dla złotego. Oznacza silniejszy wzrost gospodarczy, poprawę sytuacji w bilansie płatniczym, ale także większy popyt na złotego. W końcu po agresji Rosji na Ukrainę zapadła decyzja by środki walutowe rządu wymieniane były bezpośrednio na rynku, nie zaś w banku centralnym.
Dolar: spadkowe prognozy kursu dolara czeka weryfikacja
Na światowych rynkach start tygodnia może być niemrawy ze względu na długi weekend w USA, ale z każdym dniem napływać będą coraz istotniejsze dane obrazujące kondycję amerykańskiej gospodarki. W drugiej połowie maja zaczęły kiełkować obawy, że koniunktura zaczęła ostro hamować. Inwestorzy takie wnioski zaczęli wyciągać po odczytach mniej istotnych publikacji. Teraz czas na weryfikację, czy niepokoje były uzasadnione, poprzez ich zderzenie z najważniejszymi barometrami koniunktury (wskaźnikami ISM) i piątkowym raportem z rynku pracy. W rezultacie to będzie szalenie ważny tydzień dla dolara, w końcu ze względu na serię rozczarowań został przerwany jego rajd, z wyceny przyszłych podwyżek stóp Fed wyparowało kilkadziesiąt punktów bazowych i ucichły głosy, że możliwe są jednorazowe podwyżki przekraczające 50 punktów bazowych.
W Europie przed nami kolejne rekordy inflacji. W strefie euro dynamika cen konsumenckich w maju przekroczy zapewne 7,5 proc. W przypadku Polski jutrzejsze dane powinny wykazać kolejny silny miesięczny skok cen. Szacujemy go na 1,5 proc. miesiąc do miesiąca. W rezultacie dynamika CPI może już teraz zbliżyć się do 14 proc. rok do roku, a wskaźnik bazowy osiągać niemal 8 proc. rok do roku. W takiej sytuacji oczywiście należy zadawać pytanie, nie czy, lecz o ile w przyszłym tygodniu Rada Polityki Pieniężnej podniesie stopy procentowe. Obstawiamy, że powtórzony zostanie majowy ruch o 75 punktów bazowych. Jego konsekwencją będzie wywindowanie stopy referencyjnej do 6 proc. Spodziewamy się minimum dwóch kolejnych podwyżek: w lipcu oraz we wrześniu i finału cyklu zacieśniania przy 7,0-7,5 proc. Przy uspokojeniu nastrojów na światowych rynkach i coraz śmielszych wycieczkach kapitału w kierunku koszyka gospodarek wschodzących, rosnąca atrakcyjność odsetkowa złotego jest jego niezaprzeczalnym atutem.
Zobacz również:
Kursy walut po drugim tygodniu spadków, kurs euro dotarł 4,60 zł, kurs dolara do 4,30 zł (komentarz z 27.05.2022)
Kursy walut wyhamowały, kurs euro przy 4,60 zł, kurs dolara wrócił nad 4,30, forint w opałach (komentarz z 26.05.2022)
Kursy walut pod wpływem danych makro, funt skrajnie rozchwiany, dolar słaby, kurs euro narusza 4,60 zł (komentarz z 25.05.2022)
Kursy walut reagują na zwrot w EBC, kurs dolara najniższy od miesiąca, kurs euro blisko 4,60 zł (komentarz z 24.05.2022)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s