Złoty przed długim weekendem pozostaje w bezpośredniej bliskości szczytów. EUR/PLN jest w okolicy 4,25, a USD/PLN przy 3,92. W maju dolar potaniał aż 3,5 proc. Umocnienie USD do głównych walut z minionych czterech miesięcy załamało się. O 1,8 proc. w dobiegającym końca miesiącu spadł kurs euro. Kurs franka seryjnie pogłębiał długoterminowe minima i obniżył się o około 2,75 proc., ale CHF/PLN wytracił ostatnio impet zniżek w okolicy 4,30. PLN niezmiennie należy do wąskiego grona najsilniejszych walut rynków wschodzących, a w minionych tygodniach w koszyku G-10 gorzej radził sobie jedynie od jego najbardziej ryzykownych przedstawicieli jak korona norweska, korona szwedzka, czy dolar nowozelandzki. Pozostajemy pozytywnie nastawieni do złotego, co oznacza, że ostatnia faza umocnienia PLN zostanie utrzymana. Długoterminowe prognozy dla kursu dolara pozostają spadkowe, ale mglista perspektywa obniżek stóp Fed nie sugeruje znaczącej przestrzeni do przedłużenia krótkoterminowej słabości USD.
Wydarzeniem tygodnia na krajowym rynku był najnowszy wstępny odczyt presji cenowej za maj. Inflacja ponownie przyspieszyła, choć zaledwie z 2,4 do 2,5 proc. r/r. Prognozy zakładały znacznie silniejszy wzrost do 2,8 proc. r/r. Dynamika CPI w marcu minęła dołek na poziomie 2 proc. r/r i rozpoczęła – póki co – powolną wspinaczkę. Inflacja będzie się jednak stopniowo rozpędzać w kierunku 5 proc. r/r, które powinna osiągnąć pod koniec roku. Na długo zablokuje to obniżki stóp procentowych RPP z obowiązującego od października ub.r pułapu 5,75 proc. Niechęć do luzowania polityki pieniężnej nie zelżeje przez minimum rok i w najbliższym czasie powinna sprzyjać ustabilizowaniu się kursu euro na czteroletnich minimach.
Wskaźnik CPI wypadł dokładnie na poziomie celu NBP. Dopuszczalne pasmo wahań wokół 2,5 proc. r/r opuści najpewniej w połowie roku, gdy odpowiednio o przeszło 25 proc. i 15 proc. wzrosną rachunki za energię elektryczną i gaz. W tym pierwszym przypadku podwyżki będą nieco mniej drastyczne niż wcześniej oczekiwano, za sprawą senackiej poprawki do ustawy o bonie energetycznym, która do końca roku zwalnia gospodarstwa domowe z tzw. opłaty mocowej. U mety wygasania jest również inflacja bazowa. Ceny z wyłączeniem najbardziej zmiennych kategorii, czyli żywności i energii, w maju najprawdopodobniej wzrosły o mniej niż 4 proc. r/r, najwolniej od niemal 3 lat. Wskaźnik wyhamował z 4,1 proc. r/r w kwietniu i powinien w najbliższych miesiącach przyjmować zbliżone wartości do obecnych. Dalsze krzepnięcie konsumpcji i rozpędzanie się koniunktury, które w całym roku pozwolą na osiągnięcie około 3-proc. dynamiki PKB, będzie wywierać coraz silniejszą presję popytową na ceny, m.in. newralgicznych usług.
W maju koszyk konsumencki podrożał tylko o 0,1 proc. wobec 1,1 proc. miesiąc wcześniej. Przywrócenie 5 proc. stawki podatku VAT na żywność wciąż nie zostało jeszcze w pełni odzwierciedlone przez ceny na sklepowych półkach, m.in. ze względu na akcje promocyjne ostro konkurujących ze sobą sieci handlowych. Po skoku o 2,1 proc. w kwietniu, w dobiegającym końca miesiącu podniosły się one o umiarkowane 0,3 proc. Wzrostowi w kategorii żywność i napoje bezalkoholowe towarzyszył 0,3-proc. spadek cen paliw. Tendencja ta może okazać się nietrwała, a sytuacja na rynku surowców przyczyniać się do wzrostu inflacji. W maju spadek kursu ropy Brent został wyhamowany, a ostatnio notowania podbiły w kierunku 85 USD za baryłkę i powyżej przeciętnego poziomu w 2024 r. Wydaje się również, że złoty wyczerpał krótkoterminowy potencjał do umocnienia. Nasze prognozy kursu euro mówią o ustabilizowaniu się EUR/PLN bieżących okolicach 4,25 zł. Dalsze osłabienie dolara, który w maju przerwie czteromiesięczną passę umocnienia do głównych walut, a do złotego stracił przeszło 3,5 proc., może mieć miejsce jedynie pod warunkiem pojawienia się wiarygodnych oznak dezinflacji w USA. Póki co obniżki stóp procentowych Fed pozostają dość mglistą perspektywą.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
27 maj 2024 11:10
Kursy walut szybko wracają na minima, kurs USD zakończył odbicie (komentarz z 27.05.2024)
Złoty przed długim weekendem pozostaje w bezpośredniej bliskości szczytów. EUR/PLN jest w okolicy 4,25, a USD/PLN przy 3,92. W maju dolar potaniał aż 3,5 proc. Umocnienie USD do głównych walut z minionych czterech miesięcy załamało się. O 1,8 proc. w dobiegającym końca miesiącu spadł kurs euro. Kurs franka seryjnie pogłębiał długoterminowe minima i obniżył się o około 2,75 proc., ale CHF/PLN wytracił ostatnio impet zniżek w okolicy 4,30. PLN niezmiennie należy do wąskiego grona najsilniejszych walut rynków wschodzących, a w minionych tygodniach w koszyku G-10 gorzej radził sobie jedynie od jego najbardziej ryzykownych przedstawicieli jak korona norweska, korona szwedzka, czy dolar nowozelandzki. Pozostajemy pozytywnie nastawieni do złotego, co oznacza, że ostatnia faza umocnienia PLN zostanie utrzymana. Długoterminowe prognozy dla kursu dolara pozostają spadkowe, ale mglista perspektywa obniżek stóp Fed nie sugeruje znaczącej przestrzeni do przedłużenia krótkoterminowej słabości USD.
Wydarzeniem tygodnia na krajowym rynku był najnowszy wstępny odczyt presji cenowej za maj. Inflacja ponownie przyspieszyła, choć zaledwie z 2,4 do 2,5 proc. r/r. Prognozy zakładały znacznie silniejszy wzrost do 2,8 proc. r/r. Dynamika CPI w marcu minęła dołek na poziomie 2 proc. r/r i rozpoczęła – póki co – powolną wspinaczkę. Inflacja będzie się jednak stopniowo rozpędzać w kierunku 5 proc. r/r, które powinna osiągnąć pod koniec roku. Na długo zablokuje to obniżki stóp procentowych RPP z obowiązującego od października ub.r pułapu 5,75 proc. Niechęć do luzowania polityki pieniężnej nie zelżeje przez minimum rok i w najbliższym czasie powinna sprzyjać ustabilizowaniu się kursu euro na czteroletnich minimach.
Wskaźnik CPI wypadł dokładnie na poziomie celu NBP. Dopuszczalne pasmo wahań wokół 2,5 proc. r/r opuści najpewniej w połowie roku, gdy odpowiednio o przeszło 25 proc. i 15 proc. wzrosną rachunki za energię elektryczną i gaz. W tym pierwszym przypadku podwyżki będą nieco mniej drastyczne niż wcześniej oczekiwano, za sprawą senackiej poprawki do ustawy o bonie energetycznym, która do końca roku zwalnia gospodarstwa domowe z tzw. opłaty mocowej. U mety wygasania jest również inflacja bazowa. Ceny z wyłączeniem najbardziej zmiennych kategorii, czyli żywności i energii, w maju najprawdopodobniej wzrosły o mniej niż 4 proc. r/r, najwolniej od niemal 3 lat. Wskaźnik wyhamował z 4,1 proc. r/r w kwietniu i powinien w najbliższych miesiącach przyjmować zbliżone wartości do obecnych. Dalsze krzepnięcie konsumpcji i rozpędzanie się koniunktury, które w całym roku pozwolą na osiągnięcie około 3-proc. dynamiki PKB, będzie wywierać coraz silniejszą presję popytową na ceny, m.in. newralgicznych usług.
W maju koszyk konsumencki podrożał tylko o 0,1 proc. wobec 1,1 proc. miesiąc wcześniej. Przywrócenie 5 proc. stawki podatku VAT na żywność wciąż nie zostało jeszcze w pełni odzwierciedlone przez ceny na sklepowych półkach, m.in. ze względu na akcje promocyjne ostro konkurujących ze sobą sieci handlowych. Po skoku o 2,1 proc. w kwietniu, w dobiegającym końca miesiącu podniosły się one o umiarkowane 0,3 proc. Wzrostowi w kategorii żywność i napoje bezalkoholowe towarzyszył 0,3-proc. spadek cen paliw. Tendencja ta może okazać się nietrwała, a sytuacja na rynku surowców przyczyniać się do wzrostu inflacji. W maju spadek kursu ropy Brent został wyhamowany, a ostatnio notowania podbiły w kierunku 85 USD za baryłkę i powyżej przeciętnego poziomu w 2024 r. Wydaje się również, że złoty wyczerpał krótkoterminowy potencjał do umocnienia. Nasze prognozy kursu euro mówią o ustabilizowaniu się EUR/PLN bieżących okolicach 4,25 zł. Dalsze osłabienie dolara, który w maju przerwie czteromiesięczną passę umocnienia do głównych walut, a do złotego stracił przeszło 3,5 proc., może mieć miejsce jedynie pod warunkiem pojawienia się wiarygodnych oznak dezinflacji w USA. Póki co obniżki stóp procentowych Fed pozostają dość mglistą perspektywą.
Zobacz również:
Kursy walut szybko wracają na minima, kurs USD zakończył odbicie (komentarz z 27.05.2024)
Kurs dolara w korekcyjnym odbiciu, funt zyskuje wraz z topnieniem szans na obniżkę Banku Anglii (komentarz z 24.05.2024)
Kurs dolara z potencjałem do odbicia, złoty u kresu wspinaczki (komentarz z 20.05.2024)
Kurs euro powraca na kilkuletnie minima, kurs dolara w miesiąc spadł o 20 gr (komentarz z 17.05.2024)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s