Złoty wyhamował umocnienie w relacji do głównych walut. Kurs euro krótkoterminową równowagę na przełomie miesięcy odnajduje w kilkugroszowym przedziale wokół 4,58 zł. Dolar stara się odzyskiwać rezon i przejść do kontrofensywy po słabej drugiej połowie maja. USD/PLN wyhamował zniżkę przed 4,25, EUR/USD zawrócił przed 1,08. USD czeka poważny sprawdzian pod postacią serii pierwszoplanowych danych makro, które zweryfikują zasadność obaw o kondycję gospodarki USA. W regionie trwa swoisty wyścig w podnoszeniu stóp procentowych. Po wczorajszej podwyżce na jego czoło wysunęły się władze monetarne Węgier. Wydźwięk posiedzenia jest jednak negatywny dla forinta, który w relacji do złotego traci wręcz lawinowo, a w stosunku do euro jest niemal tak słaby jak w apogeum wyprzedaży walut regionu na początku marca.
Złoty: stabilny w relacji do euro, ale wyrasta na regionalnego lidera
Kurs EUR/PLN wytracił spadkowy impet, ale uważamy, że to jedynie przystanek przed dalszym spadkiem w kierunku 4,50. Złoty ma także potencjał, by osiągać wyższe stopy zwrotu niż korona czeska i węgierski forint. Przy coraz bardziej komplikującej się sytuacji gospodarczej i opłakanej kondycji HUF, wczorajsza podwyżka stóp procentowych do 5,9 proc. i o 50 punktów bazowych jest odbierana jako rozczarowanie.
Inwestorzy nie wierzą też w możliwość skutecznej obrony HUF przez władze monetarne. Poza rosnącymi nierównowagami wewnętrznymi i zewnętrznymi, balastem jest ostry konflikt z Unią Europejską, na którego polu po przełamaniu impasu w sprawie polskiego Krajowego Planu Odbudowy, Budapeszt może zostać osamotniony. Wszystko to sprawia, że w czasie gdy na złotego patrzymy umiarkowanie optymistycznie, na perspektywy forinta rysują się w ponurych barwach i może być on jedną z najbardziej wrażliwych na wahania nastrojów walut.
W tym tygodniu najmocniej drożeje korona norweska wspierana kolejną odsłoną zwyżki na rynku ropy po nowej rundzie sankcji na Rosję. Kurs NOK podniósł się od piątku o ponad 1 proc. i tendencja ta powinna być kontynuowana, ponieważ zakładamy, że majowe przeceny walut skandynawskich były zbyt dotkliwe i wymagają korekty. Wartości do PLN praktycznie nie zmieniają za to funt i frank. CHF/PLN jest tuż ponad 4,45 a GBP/PLN plasuje się pod 5,40.
Dolar: obawy o koniunkturę (na razie) bez potwierdzenia
Kurs dolara wyhamował zniżkę, która w połowie maja rozpoczęła się wraz z napływaniem na rynek informacji podsycających strach przed hamowaniem amerykańskiej gospodarki. Obawy te, narastające po serii raczej drugorzędnych danych mogą okazać się bezpodstawne, a przynajmniej przesadzone. Taką ocenę zdaje się potwierdzać kilka odczytów z ostatnich dni. Przychody i wydatki Amerykanów nie rozczarowały. Podobnie: lepiej od prognoz wypadły wtorkowe odczyty ważnego barometru koniunktury Chicago PMI oraz indeks ufności konsumenckiej Conference Board. Drugi z tych wskaźników sugeruje wręcz, że gospodarstwa domowe nieco korzystniej oceniają perspektywy niż przed miesiącem. Losy dolara na najbliższe dni rozstrzygnie w tym świetle przede wszystkim piątkowy raport z rynku pracy, ale ważne będą również indeksy ISM oddające nastroje w sektorze przemysłowym (odczyt dziś o 16:00) i usługowym.
Innymi słowy: przychodzi czas weryfikacji trwałości osłabienia dolara i mamy wrażenie, że część uczestników rynku zbyt pochopnie skreślała USD. Co istotne pomimo wyparowania z wyceny przyszłych stóp Fed kilkudziesięciu punktów bazowych i odzwierciedlenia w spojrzeniu na euro końca ery ujemnych stóp na Starym Kontynencie, kurs EUR/USD zawrócił przed bardzo ważną strefą w okolicy 1,08. Wpisuje się to w naszą opinię, że choć dolar szczyty powinien mieć za sobą i nie zrówna się z euro wartością, to ma atuty ograniczające przestrzeń do jego znacznej przeceny. Wśród nich w pierwszym rzędzie należy wymienić energetyczną niezależność i wynikająca z niej korzystniejszą strukturę obrotów handlowych i niezmiennie zdecydowanie ostrzej walczący z zagrożeniami inflacyjnymi bank centralny.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
31 maj 2022 10:45
Kursy walut pogodzone z inflacyjnymi rekordami, EUR/PLN przestał nurkować, kurs dolara nad 4,25 zł (komentarz z 31.05.2022)
Złoty wyhamował umocnienie w relacji do głównych walut. Kurs euro krótkoterminową równowagę na przełomie miesięcy odnajduje w kilkugroszowym przedziale wokół 4,58 zł. Dolar stara się odzyskiwać rezon i przejść do kontrofensywy po słabej drugiej połowie maja. USD/PLN wyhamował zniżkę przed 4,25, EUR/USD zawrócił przed 1,08. USD czeka poważny sprawdzian pod postacią serii pierwszoplanowych danych makro, które zweryfikują zasadność obaw o kondycję gospodarki USA. W regionie trwa swoisty wyścig w podnoszeniu stóp procentowych. Po wczorajszej podwyżce na jego czoło wysunęły się władze monetarne Węgier. Wydźwięk posiedzenia jest jednak negatywny dla forinta, który w relacji do złotego traci wręcz lawinowo, a w stosunku do euro jest niemal tak słaby jak w apogeum wyprzedaży walut regionu na początku marca.
Spis treści:
Złoty: stabilny w relacji do euro, ale wyrasta na regionalnego lidera
Kurs EUR/PLN wytracił spadkowy impet, ale uważamy, że to jedynie przystanek przed dalszym spadkiem w kierunku 4,50. Złoty ma także potencjał, by osiągać wyższe stopy zwrotu niż korona czeska i węgierski forint. Przy coraz bardziej komplikującej się sytuacji gospodarczej i opłakanej kondycji HUF, wczorajsza podwyżka stóp procentowych do 5,9 proc. i o 50 punktów bazowych jest odbierana jako rozczarowanie.
Inwestorzy nie wierzą też w możliwość skutecznej obrony HUF przez władze monetarne. Poza rosnącymi nierównowagami wewnętrznymi i zewnętrznymi, balastem jest ostry konflikt z Unią Europejską, na którego polu po przełamaniu impasu w sprawie polskiego Krajowego Planu Odbudowy, Budapeszt może zostać osamotniony. Wszystko to sprawia, że w czasie gdy na złotego patrzymy umiarkowanie optymistycznie, na perspektywy forinta rysują się w ponurych barwach i może być on jedną z najbardziej wrażliwych na wahania nastrojów walut.
W tym tygodniu najmocniej drożeje korona norweska wspierana kolejną odsłoną zwyżki na rynku ropy po nowej rundzie sankcji na Rosję. Kurs NOK podniósł się od piątku o ponad 1 proc. i tendencja ta powinna być kontynuowana, ponieważ zakładamy, że majowe przeceny walut skandynawskich były zbyt dotkliwe i wymagają korekty. Wartości do PLN praktycznie nie zmieniają za to funt i frank. CHF/PLN jest tuż ponad 4,45 a GBP/PLN plasuje się pod 5,40.
Dolar: obawy o koniunkturę (na razie) bez potwierdzenia
Kurs dolara wyhamował zniżkę, która w połowie maja rozpoczęła się wraz z napływaniem na rynek informacji podsycających strach przed hamowaniem amerykańskiej gospodarki. Obawy te, narastające po serii raczej drugorzędnych danych mogą okazać się bezpodstawne, a przynajmniej przesadzone. Taką ocenę zdaje się potwierdzać kilka odczytów z ostatnich dni. Przychody i wydatki Amerykanów nie rozczarowały. Podobnie: lepiej od prognoz wypadły wtorkowe odczyty ważnego barometru koniunktury Chicago PMI oraz indeks ufności konsumenckiej Conference Board. Drugi z tych wskaźników sugeruje wręcz, że gospodarstwa domowe nieco korzystniej oceniają perspektywy niż przed miesiącem. Losy dolara na najbliższe dni rozstrzygnie w tym świetle przede wszystkim piątkowy raport z rynku pracy, ale ważne będą również indeksy ISM oddające nastroje w sektorze przemysłowym (odczyt dziś o 16:00) i usługowym.
Innymi słowy: przychodzi czas weryfikacji trwałości osłabienia dolara i mamy wrażenie, że część uczestników rynku zbyt pochopnie skreślała USD. Co istotne pomimo wyparowania z wyceny przyszłych stóp Fed kilkudziesięciu punktów bazowych i odzwierciedlenia w spojrzeniu na euro końca ery ujemnych stóp na Starym Kontynencie, kurs EUR/USD zawrócił przed bardzo ważną strefą w okolicy 1,08. Wpisuje się to w naszą opinię, że choć dolar szczyty powinien mieć za sobą i nie zrówna się z euro wartością, to ma atuty ograniczające przestrzeń do jego znacznej przeceny. Wśród nich w pierwszym rzędzie należy wymienić energetyczną niezależność i wynikająca z niej korzystniejszą strukturę obrotów handlowych i niezmiennie zdecydowanie ostrzej walczący z zagrożeniami inflacyjnymi bank centralny.
Zobacz również:
Kursy walut pogodzone z inflacyjnymi rekordami, EUR/PLN przestał nurkować, kurs dolara nad 4,25 zł (komentarz z 31.05.2022)
Kursy walut w rytm odbicia na giełdach, kurs euro jak przed wojną, kurs dolara poniżej 4,25 zł (komentarz z 30.05.2022)
Kursy walut po drugim tygodniu spadków, kurs euro dotarł 4,60 zł, kurs dolara do 4,30 zł (komentarz z 27.05.2022)
Kursy walut wyhamowały, kurs euro przy 4,60 zł, kurs dolara wrócił nad 4,30, forint w opałach (komentarz z 26.05.2022)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s