Dolar rośnie po publikacji „minutes” z marcowego posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. Amerykańska waluta dostała w dodatku wsparcie ze strony danych z rynku pracy. Złoty oddaje środowe zyski.
Czwartkowy raport o nowych bezrobotnych był lepszy od prognoz. Liczba podań o zasiłki wzrosła do 281 tys. nieznacznie mniej od prognozowanego poziomu 283 tys. Dane tygodniowe same w sobie nie budzą jednak dużych emocji. Inaczej jest w przypadku czteromiesięcznej średniej, która spadła do najniższego poziomu od piętnastu lat.
To sygnał, że ożywienie na rynku pracy – mimo wpadki piątkowego raportu dotyczącego sytuacji zatrudnieniowej (w marcu zatrudnienie urosło tylko o 126 tys. znacznie poniżej prognozy 244 tys.) – jest ciągle bardzo silne.
Dzisiejsze dane z rynku pracy przychodzą w bardzo ważnym momencie. Z jednej strony środowa publikacja „minutes” z marcowego posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku była raczej gołębia (więcej na ten temat w naszym porannym komentarzu). Taka sytuacja – w kontekście bardzo słabych danych z rynku pracy opublikowanych w piątek może oznaczać przesunięcie podwyżek stóp procentowych na dalszą część 2015 roku.
Członkowie FOMC wskazali ponadto na silnego dolara oraz w konsekwencji spadek eksportu, jako potencjalne źródła słabości wzrostu PKB. Jednocześnie w komunikacie określono rynek pracy jako silny, co po publikacji piątkowych danych powinno zostać zrewidowane.
Z drugiej jednak strony William Dudley – prezes nowojorskiego oddziału Rezerwy Federalnej – powiedział w środę, że marcowy raport z rynku pracy nie miał większego znaczenia dla oceny
rynku pracy ze względu na niekorzystne warunki pogodowe w tamtym okresie. Przedstawiciel Fed powiedział ponadto, że czerwiec – jako możliwy moment podwyżek kosztu kredytu – ciągle wchodzi w rachubę. W połączeniu z dzisiejszymi danymi o nowych bezrobotnych taka sytuacja otwiera drogę do umocnienia dolara.
To drugie podejście do oceny ostatnich danych oraz publikacji Rezerwy Federalnej widocznie zwyciężyło – para EUR/USD kontynuuje ruch w dół, przedłużając spadkową serię do czterech sesji.
Grecja dostaje sześć dni
Grecka gazeta Kathimerini poinformowała, że Ateny dostały sześć dni roboczych na przedstawienie finalnego planu reform. Wtedy na spotkaniu Eurogrupy 24 kwietnia zostanie podjęta decyzja, czy kraj dostanie pozostałą część pieniędzy z programu pomocowego.
Pozycja negocjacyjna premiera Alexisa Tsiprasa uległa pogorszeniu po tym, jak wizyta w Moskwie okazała się całkowicie nieproduktywna. Rosja nie ma ochoty wspierać finansowo Grecji, gdyż wie, że ewentualne korzyści byłyby niewielkie. Jeżeli chodzi o pieniądze, to zgodnie z informacjami agencji Reuters ustalono, że Grecja może otrzymać przedpłatę zysków z gazociągu
transportującego surowiec do Europy Zachodniej. Jest to jednak bardzo odległa perspektywa, która nie rozwiązuje greckich problemów w krótkim okresie.
Natomiast dobrą informacją jest spłata przez Grecję kredytu wobec Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Kraj uregulował zobowiązanie wielkości 450 mln euro. To pokazuje, że Ateny nie mają ochoty na konfrontację oraz będą raczej dążyć do porozumienia z międzynarodowymi wierzycielami.
Korekta złotego
Po dwóch bardzo silnych sesjach wzrostu złoty oddał część zysków z poprzednich dni. Polska waluta w czwartek spada w relacji do wszystkich najważniejszych par walutowych. W przypadku pary EUR/PLN kurs zawrócił z najniższego pułapu od 2011 roku.
Minister finansów Mateusz Szczurek powiedział dzisiaj, że kurs złotego nie stanowi zagrożenia dla prognoz wzrostu na 2015 rok (rząd oczekuje wzrostu PKB na poziomie 3.4 procent). Szczurek
dostrzega jednak, że silny złoty może wpływać niekorzystnie na niektóre sektory gospodarki.
Niemniej, dzisiejsze zachowanie polskiej waluty ma charakter korekcyjny. To oznacza, że szansa na powrót do wzrostów jest spora, zważywszy na fakt, że sentyment wobec ryzykownych aktywów jest dosyć pozytywny.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Dolar rośnie po publikacji „minutes” z marcowego posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. Amerykańska waluta dostała w dodatku wsparcie ze strony danych z rynku pracy. Złoty oddaje środowe zyski.
Czwartkowy raport o nowych bezrobotnych był lepszy od prognoz. Liczba podań o zasiłki wzrosła do 281 tys. nieznacznie mniej od prognozowanego poziomu 283 tys. Dane tygodniowe same w sobie nie budzą jednak dużych emocji. Inaczej jest w przypadku czteromiesięcznej średniej, która spadła do najniższego poziomu od piętnastu lat.
To sygnał, że ożywienie na rynku pracy – mimo wpadki piątkowego raportu dotyczącego sytuacji zatrudnieniowej (w marcu zatrudnienie urosło tylko o 126 tys. znacznie poniżej prognozy 244 tys.) – jest ciągle bardzo silne.
Dzisiejsze dane z rynku pracy przychodzą w bardzo ważnym momencie. Z jednej strony środowa publikacja „minutes” z marcowego posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku była raczej gołębia (więcej na ten temat w naszym porannym komentarzu). Taka sytuacja – w kontekście bardzo słabych danych z rynku pracy opublikowanych w piątek może oznaczać przesunięcie podwyżek stóp procentowych na dalszą część 2015 roku.
Członkowie FOMC wskazali ponadto na silnego dolara oraz w konsekwencji spadek eksportu, jako potencjalne źródła słabości wzrostu PKB. Jednocześnie w komunikacie określono rynek pracy jako silny, co po publikacji piątkowych danych powinno zostać zrewidowane.
Z drugiej jednak strony William Dudley – prezes nowojorskiego oddziału Rezerwy Federalnej – powiedział w środę, że marcowy raport z rynku pracy nie miał większego znaczenia dla oceny rynku pracy ze względu na niekorzystne warunki pogodowe w tamtym okresie. Przedstawiciel Fed powiedział ponadto, że czerwiec – jako możliwy moment podwyżek kosztu kredytu – ciągle wchodzi w rachubę. W połączeniu z dzisiejszymi danymi o nowych bezrobotnych taka sytuacja otwiera drogę do umocnienia dolara.
To drugie podejście do oceny ostatnich danych oraz publikacji Rezerwy Federalnej widocznie zwyciężyło – para EUR/USD kontynuuje ruch w dół, przedłużając spadkową serię do czterech sesji.
Grecja dostaje sześć dni
Grecka gazeta Kathimerini poinformowała, że Ateny dostały sześć dni roboczych na przedstawienie finalnego planu reform. Wtedy na spotkaniu Eurogrupy 24 kwietnia zostanie podjęta decyzja, czy kraj dostanie pozostałą część pieniędzy z programu pomocowego.
Pozycja negocjacyjna premiera Alexisa Tsiprasa uległa pogorszeniu po tym, jak wizyta w Moskwie okazała się całkowicie nieproduktywna. Rosja nie ma ochoty wspierać finansowo Grecji, gdyż wie, że ewentualne korzyści byłyby niewielkie. Jeżeli chodzi o pieniądze, to zgodnie z informacjami agencji Reuters ustalono, że Grecja może otrzymać przedpłatę zysków z gazociągu transportującego surowiec do Europy Zachodniej. Jest to jednak bardzo odległa perspektywa, która nie rozwiązuje greckich problemów w krótkim okresie.
Natomiast dobrą informacją jest spłata przez Grecję kredytu wobec Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Kraj uregulował zobowiązanie wielkości 450 mln euro. To pokazuje, że Ateny nie mają ochoty na konfrontację oraz będą raczej dążyć do porozumienia z międzynarodowymi wierzycielami.
Korekta złotego
Po dwóch bardzo silnych sesjach wzrostu złoty oddał część zysków z poprzednich dni. Polska waluta w czwartek spada w relacji do wszystkich najważniejszych par walutowych. W przypadku pary EUR/PLN kurs zawrócił z najniższego pułapu od 2011 roku.
Minister finansów Mateusz Szczurek powiedział dzisiaj, że kurs złotego nie stanowi zagrożenia dla prognoz wzrostu na 2015 rok (rząd oczekuje wzrostu PKB na poziomie 3.4 procent). Szczurek dostrzega jednak, że silny złoty może wpływać niekorzystnie na niektóre sektory gospodarki.
Niemniej, dzisiejsze zachowanie polskiej waluty ma charakter korekcyjny. To oznacza, że szansa na powrót do wzrostów jest spora, zważywszy na fakt, że sentyment wobec ryzykownych aktywów jest dosyć pozytywny.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 09.04.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 08.04.2015
Komentarz walutowy z 08.04.2015
Komentarz walutowy z 07.04.2015
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s